Zakaz lotów nad Dublinem? Radni naciskają, decyzja w rękach ministra
Radni północno-centralnej części Dublina przegłosowali wniosek wzywający do wprowadzenia zakazu używania dronów na terenie miasta, z wyjątkiem operacji prowadzonych przez służby ratunkowe. Na razie pozostaje to jednak jedynie postulatem, który wymaga interwencji ministra transportu Darragha O’Briena oraz decyzji Irlandzkiego Urzędu Lotnictwa (IAA).
Autorem wniosku jest radna Partii Pracy Ali Fields, który argumentuje, że zakaz jest konieczny ze względu na ochronę prywatności mieszkańców. W rozmowie z Irish Independent Fields podkreśliła, że dostęp do dronów jest dziś zbyt łatwy, a konsekwencje ich niekontrolowanego używania mogą być bardzo poważne. Radna zaznaczyła, że chciałaby również wprowadzenia obowiązkowych sprawdzeń przyszłych właścicieli dronów przez Gardę przed wydaniem licencji. Jak mówiła, obawy wynikają zarówno z prywatnych doświadczeń, jak i szerszych nastrojów społecznych. Wskazała na ryzyko wykorzystywania dronów przez osoby związane ze skrajną prawicą, w tym w celu przenoszenia przedmiotów w przestrzeni publicznej.
Wniosek Fields poparli inni radni, a efektem głosowania będzie oficjalny list do ministra O’Briena, zawierający apel o wprowadzenie zakazu.
Rzecznik Departamentu Transportu przypomniał, że unijne regulacje umożliwiają wyznaczanie specjalnych stref, w których loty dronów są ograniczone bądź całkowicie zakazane. To tzw. geograficzne strefy bezzałogowych systemów powietrznych (UAS). Aby je ustanowić, IAA potrzebuje opinii odpowiednich agencji, władz lokalnych i resortów. Departament zaznaczył, że niedawno opublikowane Krajowe Ramy Polityki w zakresie dronów mają pomóc w uporządkowaniu rozwijającego się rynku. Dokument zakłada m.in. utworzenie krajowej grupy roboczej odpowiedzialnej za ustalanie stref ograniczonych dla dronów oraz ocenę wpływu tych technologii na planowanie miejskie i środowisko.
Drony wzbudzają w stolicy coraz większe emocje. Mieszkańcy Glasnevin i Dundrum już wcześniej zgłaszali obawy dotyczące planów tworzenia miejskich centrów dostaw dronowych. W Blanchardstown działa już jeden taki ośrodek, co wywołało debatę na temat prywatności, hałasu i bezpieczeństwa w przestrzeni miejskiej.
Decyzja ministra przesądzi o tym, czy Dublin dołączy do europejskich miast wprowadzających ścisłe regulacje dotyczące dronów, czy też pozostanie na razie przy obserwowaniu rozwijającej się technologii. W tle pozostaje rosnące napięcie między wygodą i innowacją a potrzebą ochrony prywatności mieszkańców oraz bezpieczeństwa publicznego.
Bogdan Feręc
Źr. Independent
Photo by Ian Baldwin on Unsplash

