Ho, ho, ho! Dodatek świąteczny, ale tylko dla tych, co zdążyli się zestarzeć w kolejce

Wreszcie jest decyzja! Długo wyczekiwana, zapowiadana, odhaczona w budżecie i owiana aurą przedświątecznego cudu – świąteczny dodatek socjalny, czyli Christmas Bonus. Państwo postanowiło ponownie zostać Świętym Mikołajem, ale tym z listą warunków, regulaminem i limitem prezentów na osobę.
Według ogłoszenia budżetowego na 2026 rok, około 1,5 miliona osób pobierających długoterminowe świadczenia socjalne zobaczy w grudniu dodatkowy przelew równy 100% tygodniowego świadczenia. Czyli tydzień płatny podwójnie, jakby święta same się kupiły.
Budżet? Bagatela, 370 milionów euro. Dzieciątko z Narodowego Funduszu Socjalnego właśnie dostało worek monet.
Oficjalna data jeszcze nie została ogłoszona, ale Departament Ochrony Społecznej już mruga okiem: grudzień 2025, prawdopodobnie w tygodniu od 1 grudnia. Kto zna tradycję, ten wie – zanim reklamy Coca-Coli ruszą na pełen etat, pieniądze mają być na kontach.
Jak to z magią bywa – działa tylko na wybranych. Świątecznej premii nie zobaczą:
- osoby pobierające krótkoterminowe świadczenia dla bezrobotnych,
- osoby dopiero składające wnioski o nowe świadczenia,
- beneficjenci zasiłku na dziecko,
- osoby korzystające z dodatku paliwowego.
Czyli jeśli dopiero co zostałeś bez pracy albo zacząłeś ogrzewać dom, to twoje święta będą sponsorowane przez… własną kreatywność.
Do świątecznej premii zakwalifikowano 29 programów socjalnych, m.in.:
- emerytury państwowe (składkowe i nieskładkowe),
- zasiłek inwalidzki, chorobowy lub opiekuńczy (12 miesięcy+),
- programy typu Rural Social Scheme, Job Initiative, Community Employment,
- renty, świadczenia dla wdów i partnerów,
- long-term Jobseeker’s (312 dni+),
- świadczenia dla opiekunów, niepełnych rodzin, rolników,
- Back to Education / Back to Work Enterprise Allowance,
- zasiłek przejściowy, program Magdaleny, świadczenia wypadkowe,
- dodatki socjalne pobierane przez ponad rok.
Innymi słowy – jeśli twoje nazwisko znalazło się w systemie na stałe i zdążyłeś się z nim zżyć, Christmas Bonus cię znajdzie.
Czyli rząd rozdaje, ale z kalkulatorem i linijką w ręku. Świąteczna atmosfera jak w irlandzkim Tesco 24 grudnia: życzenia szczere, ale tylko dla tych, którzy przetrwali w kolejce „long-term”. Jeśli łapiesz się do listy – możesz wreszcie kupić indyka z czystym sumieniem. Jeśli nie – no cóż, może w 2027 r. dodadzą premię motywacyjną dla „prawie zakwalifikowanych”.
Ho, ho, ho i powodzenia w kategorii „świadczenia długodystansowe”!
Bogdan Feręc
Źr. The Irish Mirror
Photo by micheile henderson on Unsplash