Miliardy euro wypływają z kieszeni podatników, którzy toną w biedzie

Rząd nie przejmuje się najwyraźniej problemami stałych mieszkańców Irlandii, a postawił na osoby spoza wyspy. Najnowsze dane są wstrząsające i wywołują wściekłość wśród ciężko pracujących Irlandczyków! W tym roku na zapewnienie zakwaterowania osobom ubiegającym się o azyl zostanie wydana astronomiczna kwota 1,2 MILIARDA EURO! Tak, dobrze przeczytaliście – 1,2 MILIARDA!

To oznacza, że utrzymanie jednej osoby ubiegającej się o azyl kosztuje nas, podatników, ponad 36 000 EURO ROCZNIE! Dla porównania, w ubiegłym roku było to 33 000 euro. Dziennie daje to oszałamiającą kwotę 100 EURO NA OSOBĘ! Czy to jest normalne, gdy irlandzkie rodziny ledwo wiążą koniec z końcem, zmagając się z rekordową inflacją i rosnącymi kosztami życia?!

Podczas gdy my, podatnicy Irlandii zastanawiamy się, czy stać nas na ogrzewanie zimą, czy na opłacenie czynszu, rząd bez mrugnięcia okiem wydaje gigantyczne sumy na zakwaterowanie dla 33 000 osób w ponad 320 ośrodkach w całym kraju i to w sytuacji, gdy sam Departament Integracji przyznaje, że system jest „na granicy lub prawie w pełni wykorzystany” już od 2022 roku!

Lider partii Aontú Peadar Tóibín bez ogródek nazywa ten system „wyzyskującym dla podatnika” i trudno się z nim nie zgodzić! Płacimy ceny hotelowe za stałe zakwaterowanie, nie budując przy tym żadnej trwałej infrastruktury. W ciągu zaledwie pięciu lat wydatki na ten cel wzrosły dziesięciokrotnie! W 2019 roku było to ułamek obecnej kwoty.

Od 2019 roku na rzecz prywatnych wykonawców wypłacono już prawie 4 MILIARDY EURO! Wielu z nich w błyskawicznym tempie dorobiło się fortuny na tym „kryzysie”, a koszt utrzymania jednej osoby – ponad 33 000 EURO ROCZNIE i jest, jak nie bez racji zauważa Tóibín, „alarmujący”. Pamiętajmy, że przecież średni roczny czynsz za trzyosobowy dom w Irlandii to około 20 700 euro!

Co więcej, w tym roku odsetek odrzuconych wniosków o azyl złożonych po raz pierwszy wynosi już ponad 80%, podczas gdy w 2022 roku było to tylko 28%. Czy to oznacza, że ogromna część tych gigantycznych wydatków idzie na utrzymanie osób, które ostatecznie nie uzyskają statusu uchodźcy?! Peadar Tóibín nie ma wątpliwości, że za ten katastrofalny wzrost kosztów odpowiada „chaotyczna” polityka imigracyjna rządu, która doprowadziła do lawinowego wzrostu liczby wniosków, w tym wielu „irytujących”, jak to określił.

W komentarzach mieszkańców kraju słychać rozgorączkowanie, a irlandzcy podatnicy mówią, że nie są studnią bez dna! „Sami borykamy się z kryzysem mieszkaniowym, rosnącymi rachunkami i niepewną przyszłością”. „Czy mamy teraz jeszcze dokładać do tego gigantyczne koszty utrzymania tysięcy osób, podczas gdy nasz własny byt jest zagrożony”?!

Wiele osób mówi otwarcie: „DOŚĆ TEGO”! Domagają się natychmiastowej zmiany tej absurdalnej i drenującej portfele polityki, a dodają, że potrzebujemy rygorystycznego, szybkiego systemu rozpatrywania wniosków, który pomoże tylko tym, którzy naprawdę uciekają przed wojną i prześladowaniami, a nie będzie generował gigantycznych zysków dla prywatnych firm kosztem irlandzkich rodzin! „Ile jeszcze będziemy płacić za ten chaos”?! „Kto w końcu pociągnie rząd do odpowiedzialności”?! – można przeczytać na forach dyskusyjnych.

Bogdan Feręc

Źr. Independent

Photo by Nikita Sinyaev on Unsplash