Złamane więzi: Gdy kolor skóry podważa zaufanie do munduru

Zaufanie jest fundamentem sprawnego społeczeństwa, spoiwem łączącym obywateli z instytucjami, które mają ich chronić. Jednak najnowsze badanie „Still Not Heard, Still Not Safe” bezlitośnie odsłania głębokie pęknięcia w tym fundamencie w irlandzkim kontekście. Dla wielu Brazylijczyków i osób pochodzenia afrykańskiego w Irlandii, zaufanie do An Gharda Síochána pozostaje odległym ideałem, przytłoczonym doświadczeniami dyskryminacji rasowej i nierównego traktowania ze strony stróżów prawa.
Dyrektor generalny Instytutu Antyrasizmu i Studiów nad Czarnoskórymi doktor Ebun Joseph z gorzką rezygnacją potwierdza te niepokojące wnioski. Jej osobiste doświadczenia, takie jak kwestionowanie jej prawa do korzystania z bramek dla obywateli UE na lotnisku wyłącznie ze względu na kolor skóry, są symptomem głębszego problemu. Tożsamość wizualna staje się pretekstem do uprzedzeń, podważając fundamentalne poczucie przynależności i równości.
Profilowanie rasowe, jak zauważa dr Joseph, stają się szczególnie palące, gdy osoby z mniejszości narodowych szukają pomocy na Gardzie. Relacje wskazują na wydłużony czas reakcji na ich zgłoszenia, co rodzi uzasadnione obawy o nierówne traktowanie. Jeśli system, który ma służyć i chronić wszystkich, w oczach części społeczeństwa staje się źródłem lęku i nieufności, to mamy do czynienia z głębokim kryzysem.
Poruszające są dane raportu, z których wynika, że zaledwie 19% ankietowanych osób z tych grup zaufałoby policji w kwestii pomocy. Ta zatrważająco niska liczba jest wymownym świadectwem zerwanych więzi zaufania.
Dr Joseph upatruje nadziei w edukacji, choć zdaje sobie sprawę z oporu, jaki budzi ten temat u niektórych. Podkreśla jednak, że uczenie się i poszerzanie perspektyw jest niezbędne do przezwyciężenia zakorzenionych uprzedzeń. Nikt nie rodzi się z wiedzą o różnorodności i potrzebie równego traktowania – te wartości muszą być aktywnie kształtowane.
W kontekście niedawnych protestów antyimigracyjnych, poczucie niepewności wśród mniejszości narodowych w Irlandii dodatkowo się pogłębia. Brak zaufania do służb, które powinny zapewniać bezpieczeństwo wszystkim obywatelom, staje się w tej atmosferze jeszcze bardziej dotkliwy.
Odbudowa zaufania wymaga systemowych zmian, transparentności działań policji i realnego zaangażowania w walkę z rasizmem na wszystkich szczeblach. Bez tego, dla wielu mieszkańców Irlandii, mundur pozostanie symbolem nie ochrony, lecz uprzedzeń i nierówności.
*
To chyba nadinterpretacja albo wyjątkowe przypadki, ale opinię wydaję na podstawie swoich obserwacji. Nie zauważyłem w ostatnich latach, aby kolor skóry w jakiś sposób wpływał na mieszkańców Irlandii. Przyznam, że ma do czynienia z wieloma grupami etnicznymi, również osobami urodzonymi w Afryce, a ich status społeczny, nie jest w mojej ocenie w żaden sposób naruszany. Odnoszę wrażenie, iż uwypukla się jedynie przypadki, które mogą dotknąć każdą osobę urodzoną poza wyspą, więc nie róbmy kolejnego zakonu pokrzywdzonych, tylko dlatego, że mają inny kolor skóry.
Ani to wina tych ludzi, ani też tego, że urodzili się na którymś z kontynentów, więc albo złe postrzeganie rzeczywistości, albo próba zwrócenia jeszcze większej uwagi na siebie. Wcielcie się w rolę białego mężczyzny o orientacji heteroseksualnej, a wówczas zobaczycie, jak ci są traktowani w drabinie społecznej. To jest jej najniższy szczebel i to zarówno w instytucjach, jak i w kraju.
Bogdan Feręc
Źr. NewsTalk
Photo by Yingchou Han on Unsplash