Zielony rachunek grozy. Europa na drodze do masowej utraty domów
To nie jest lokalny problem ani polska fanaberia, a europejska historia, która właśnie nabiera tempa. Polacy są na pierwszej linii ognia, ale za nimi stoi cała Unia Europejska, więc miliony właścicieli domów i mieszkań, którym polityka klimatyczna wystawia rachunek większy niż wartość ich nieruchomości.
Eksperci Fundacji SET nie używają eufemizmów i w opublikowanym raporcie o skutkach wdrożenia unijnej dyrektywy budynkowej EPBD wyliczają, że pełne dostosowanie polskich domów do nowych standardów pochłonie około 2,5 biliona złotych. To koszt termomodernizacji, wymiany źródeł ciepła, przebudowy sieci ciepłowniczych oraz obowiązkowych instalacji fotowoltaicznych. Skala jest bezprecedensowa, a czas… brutalnie krótki. Polska musi w pełni wdrożyć dyrektywę do 29 maja 2026 roku.
EPBD to jeden z filarów pakietu Fit for 55 i Europejskiego Zielonego Ładu, który zakłada gruntowną modernizację wszystkich budynków w Unii Europejskiej do 2050 roku – od domów jednorodzinnych, przez bloki, po szkoły, szpitale i hale przemysłowe. W teorii brzmi to, jak marsz ku nowoczesności. W praktyce może oznaczać finansową katastrofę dla zwykłych ludzi.
Jak podkreśla prezes Fundacji SET Wojciech Dąbrowski koszty modernizacji „znacznie przekraczają realne możliwości gospodarstw domowych”. Ujednolicone wymogi ignorują lokalną specyfikę, a w Polsce, kraju z ogromnym zasobem starych, nieefektywnych energetycznie budynków, gdzie problem jest szczególnie dotkliwy. Presja kosztowa grozi więc wzrostem cen, inflacją i gwałtownym pogłębieniem ubóstwa energetycznego.
Adam Tywoniuk z Fundacji SET zwraca uwagę na legislacyjny kalendarz bez litości. W 2026 roku Polska musi nie tylko przyjąć ustawę wdrażającą dyrektywę, lecz także gotowy Krajowy Plan Renowacji Budynków i rozpocząć realizację obowiązków, w tym montaż paneli fotowoltaicznych, wymianę indywidualnych źródeł ciepła, masową termomodernizację. Rynek wykonawców może tego nie udźwignąć, a ceny usług i materiałów eksplodować.
Obrazek jest prosty i niepokojący, bo dom w małej miejscowości wart dziś 300 tysięcy złotych, stanie przed dramatycznym scenariuszem wydatkowym, gdyż jego modernizacja cieplna kosztować będzie ponad 200 tysięcy złotych. To nic innego jak ekonomiczny absurd, a dylemat staje się egzystencjalny, więc – remontować, sprzedać ze stratą, czy porzucić?
Dyrektywa EPBD oznacza także systemowe pożegnanie z paliwami kopalnymi. Do 2040 roku mają zniknąć wszystkie piece na węgiel i gaz. Nowe budynki od 2030 roku muszą być zeroemisyjne, a od 2050 roku wymóg obejmie również istniejący zasób mieszkaniowy. Jak przypomina europosłanka Anna Zalewska, emisja CO₂ na miejscu wyklucza spełnienie definicji budynku zeroemisyjnego. W praktyce oznacza to koniec kotłów gazowych, zakaz ich dotowania już po 2025 roku i rosnące koszty ogrzewania oraz chłodzenia.
W samej Polsce mowa o 14,5 mln budynków, które trzeba będzie wyremontować. Pieniędzy na to nie ma ani w systemie publicznym, ani prywatnym. Koszty wymiany źródeł ciepła szacuje się na 16–40 mld zł, modernizację ciepłownictwa na 466 mld zł, a termomodernizację budynków na około 2 biliony złotych i to bez pełnego uwzględnienia fotowoltaiki, bo jej skala wciąż wymyka się dokładnym kalkulacjom.
Fundacja SET jasno rekomenduje jedno: Polska powinna dążyć do uniknięcia implementacji dyrektywy EPBD w obecnym kształcie i zbudować własną strategię poprawy efektywności energetycznej, dopasowaną do realiów społecznych i gospodarczych. To głos rozsądku, nie negacja transformacji. Stawką nie jest tu abstrakcyjny wskaźnik emisji, bo stawką są domy, mieszkania, bezpieczeństwo ekonomiczne rodzin w Polsce i w całej Unii Europejskiej. Zielona rewolucja, prowadzona bez liczenia kosztów społecznych, może skończyć się masową utratą własności. A wtedy Europa obudzi się nie w zeroemisyjnej utopii, lecz w kryzysie, który sama sobie zaprojektowała.
*
Pamiętajmy jedno, dokładnie to samo dotyczy Irlandii, bo i ona ma setki tysięcy domów, które wymagają pełnej modernizacji, ale o tym pisałem już wcześniej.
Bogdan Feręc
Źr. SET
Fot. Dostarczone przez SET

