Szok cenowy na rynku energii: Kolejne firmy podnoszą stawki

Irlandzkie gospodarstwa domowe muszą przygotować się na kolejną falę podwyżek cen energii elektrycznej. Pomimo że największy dostawca na rynku – państwowe Electric Ireland – zdecydował się utrzymać ceny prądu na dotychczasowym poziomie, konkurenci zapowiadają wzrost stawek, tłumacząc to rosnącymi kosztami sieci i presją na rynkach hurtowych.
Bord Gáis Energy obsługujący 350 tys. klientów od 12 października wprowadzi jedną z najbardziej dotkliwych podwyżek w tym roku – 13,5% na stawki jednostkowe oraz 12% na opłaty stałe. Oznacza to, że przeciętny rachunek roczny wzrośnie o około 218 euro. Klienci korzystający z pakietu Dual Fuel (gaz + prąd) zapłacą średnio o 6,6% więcej. Firma podkreśla, że to pierwsza podwyżka od trzech lat i przypomina, że w tym czasie dwukrotnie obniżała ceny. – W 2024 roku pokryliśmy opłaty sieciowe, oszczędzając gospodarstwom domowym średnio 100 euro na prądzie i 75 euro na gazie – zaznaczyła Catherine Lonergan – dyrektor ds. obsługi klienta w Bord Gáis Energy. Jednak, jak dodaje, obecne warunki rynkowe nie pozostawiają wyboru.
Podwyżki nie ominą także klientów Pinergy. Od 13 października 28 tys. gospodarstw domowych zapłaci średnio o 199 euro rocznie więcej, co odpowiada blisko 10-procentowemu wzrostowi. Wcześniej podobne ruchy ogłosiły Energia, SSE Airtricity i Flogas, obejmując łącznie około 600 tys. klientów.
Najbardziej dotkliwa zmiana czeka klientów Energii – od 9 października rachunki za prąd wzrosną o średnio 10,9%, czyli o 205 euro rocznie. Niektóre taryfy pójdą jednak w górę nawet o 20%, a gwarantowane stawki za energię oddawaną z paneli słonecznych zostaną obniżone.
W tym kontekście decyzja Electric Ireland o pozostawieniu cen prądu na niezmienionym poziomie, a nawet obniżeniu cen gazu o 4% od 1 listopada, zaskoczyła wielu obserwatorów. Państwowy dostawca, obsługujący aż 1,1 mln klientów elektryczności, stał się tym samym jedyną dużą przeciwwagą dla fali podwyżek.
Eksperci ostrzegają jednak, że brak rządowych ulg energetycznych w nadchodzącym budżecie sprawi, że wzrosty cen będą wyjątkowo odczuwalne tej zimy. – To dość znacząca podwyżka, która mocno odbije się na wielu klientach – komentuje Daragh Cassidy z serwisu porównującego ceny Bonkers.ie. – Zmiana dostawcy nadal może pozwolić gospodarstwom domowym zaoszczędzić setki euro rocznie i jest ważniejsza niż kiedykolwiek.
Cassidy zaapelował również do rządu o utrzymanie obniżonej stawki VAT w wysokości 9% na rachunkach za energię. Jego zdaniem, w obliczu rosnących kosztów, „ostatnią rzeczą, jakiej potrzebują gospodarstwa domowe, jest zwiększanie obciążeń podatkowych”.
*
Proszę bardzo, wspierajcie dalej Ukrainę i brnijcie w Zielone, Niebieskie i wszystkie inne Łady.
Bogdan Feręc
Źr. Independent
Photo by Rebecca Peterson-Hall on Unsplash