Sebastian Kaleta: Wyrok TK ws. ETS otworzył ścieżkę do obniżenia Polakom cen prądu

Poseł Sebastian Kaleta (PiS) wskazuje, jakie znaczenie dle społeczeństwa ma wyrok Trybunału Konstytucyjnego, którym uznano za niekonstytucyjne przepisy ograniczające naszą suwerenność energetyczną.
Trybunał Konstytucyjny rozpoznał we wtorek wniosek grupy posłów na Sejm RP dotyczący kształtowania przez UE i jej organy kompetencji państwa do wyboru źródeł energii oraz ogólnej struktury zaopatrzenia RP w energię.
Trybunał wskazał, że w analizowanym przypadku doszło do znaczącego naruszenia zasady kompetencji przyznanych, jeśli chodzi o sposób ich wykonywania, a w konsekwencji przyjęcia takiego rozumienia art. 191 ust. 1 w zw. z art. 192 ust. 2 lit c TFUE, które nie było objęte procedurą przewidzianą w art. 90 ust. 1 Konstytucji. Wskutek powyższego, instrumenty przyjmowane na ich podstawie przez organy Unii Europejskiej nie mieszczą się w granicach prawa, jak tego wymaga art. 7 ustawy zasadniczej, czym podważają zasady demokratycznego państwa prawnego, w tym zasadę zaufania obywateli do państwa i stanowionego przez nie prawa (art. 2 Konstytucji)
– wskazano w komunikacie po wydaniu orzeczenia.
W rozmowie z Krzysztofem Skowrońskim poseł Sebastian Kaleta nazwa wyrok Trybunału Konstytucyjnego przełomowym.
Wchodząc do Unii Europejskiej zagwarantowaliśmy sobie, że jeśli UE będzie podejmowała takie inicjatywy legislacyjne, które będą wpływały na to, że mamy ograniczony wybór źródeł energii – przykładowo ten pakiet klimatyczny zakłada, że mamy pozbyć się węgla, a my w Polsce mamy dużo węgla i możemy tanio go wydobywać – to wówczas takie inicjatywy legislacyjne muszą być wprowadzone w procedurze z możliwością złożenia prawa weta. A tak nie było
– wyjaśnia polityk.
Zdaniem Sebastiana Kalety wyrok otwiera ścieżkę do przygotowania rozwiązania, obniżającwego ceny prądu Polakom.
System ETS generuje obecnie od 30 do 50 proc. kosztów prądu. To jest parapodatek, polskie firmy energetyczne muszą płacić potężne pieniądze, żeby móc funkcjonować. Pieniądze te w większości wpłyną do zachodnich funduszy inwestycyjnych, które spekulują na cetryfikatach ETS. Bo to jest po prostu podatek za to, że oddychamy
– krytykuje Kaleta.
Wnet.fm
Fot. Radio Wnet