Podbił serca ludzi i polityków

Polskie media wciąż jeszcze raczej chłodno relacjonują spotkania, a także jego rozmowy, ale prezydenci, premierzy i kanclerze zaczynają jakby zbliżać się do Karola Nawrockiego. Do niedawna był lekko wycofany, właściwie niepozorny medialnie i słabo znany, ale uśmiechnięty, ubrany może trochę za elegancko jak na polski gust, jednak światowi przywódcy zaczęli patrzeć na niego – trochę jak na nową maskotkę globalnej elity rządzącej.

Donald Trump klepie go po plecach i ramieniu – jak starego przyjaciela, Giorgia Meloni całuśnie i z radością obściskuje w świetle kamer oraz fotoreporterów, a Emmanuel Macron zazdrośnie spogląda na polską głowę państwa – uśmiechając się jakby znów miał 25 lat i chciał zrobić dobre wrażenie na dawnej kochance. Dla odmiany Friedrich Merz, zazwyczaj kamienny, mówiąc o Nawrockim, pozwala sobie na coś, co może przypominać… cień uśmiechu. Kolejny z europejskich ważnych również jest przy polskim prezydencie i jego żonie rozluźniony – delikatnie z tytułu pełnionej funkcji rozpromieniony, więc można uznać, że także w oczach papieża Leona XIV zyskał swoiste przyzwolenie na nieskrępowaną obecność w Watykanie.

Wszyscy wiedzą jednak, że lubienie kogoś w polityce to nie kwestia gustu, tylko interesu, ale faktem jest, że Nawrocki, ku zdumieniu polskiego rządu, staje się nagle „tym gościem”, którego wszyscy chcą lub niebawem będą chcieli zaprosić na kawę.

I tu zaczynają się schody dla Donalda Tuska, bo czym innym jest, gdy światowi przywódcy z przymusu spotykają się z prezydentem RP – w tym przypadku z Nawrockim, a co innego, gdy zaczynają go naprawdę lubić. To drugie oznacza kłopot, bo lubienie przekłada się na słuchanie. Natomiast to słuchanie – na możliwość wpływania. I oto mamy paradoks: premier Tusk, nie ujmując temuż politykowi z jego dawniejszych zasług – król europejskich korytarzy, człowiek, który zna ponad połowę Brukseli po imieniu, nagle musi mierzyć się z prezydentem, którego bardziej ceni już kilku światowych przywódców i duża część szefów rządów państw bałtyckich niż własny premier.

Stolice na kilku kontynentach już teraz – kryjąc swoje oceny – lubią Nawrockiego – głównie za to, że nie udaje, iż zna się na wszystkim. Kiedyś ktoś zapytał go o energetykę, Nawrocki podobno odparł: „Ja jestem od podpisywania, a nie od liczenia megawatów”. I wiecie co? Ten brak napompowanego ego działa. Bo w świecie, gdzie wszyscy liderzy udają ekspertów od sztucznej inteligencji, klimatu i podboju kosmosu, skądinąd sympatyczny polski prezydent jawi się jako ktoś szczery. A szczerość to paradoksalnie waluta, która przynosi mu popularność.

Nawrocki jest też trochę jak ten gość z imprezy, którego nikt nie znał, a pod koniec wszyscy chcą mieć jego numer telefonu. Jednak ku zgrozie polskiej dyplomacji, dostał zaproszenie na prywatną kolację w zapyziałej wiosce – i się na niej pojawił. Nawrocki tu zrobi selfie z płaczącą nastolatką, tam pogada ze staruszkiem o piłce, a ówdzie podejdzie do tłumku Polaków na emigracji i wszędzie widać, że robi to bez przymusu. Dyplomaci z KPRM łapią się za głowy, bo przecież to oni i ich szef mieli być w centrum uwagi, a tu nagle prezydent RP – ten, którego koła liberalno-lewicowe w Polsce traktują pół żartem, pół serio, a z całą pewnością starają się odebrać mu pozycję lidera – staje się jednak powoli ulubieńcem Polaków oraz światowych elit.

I tak premier Donald Tusk, który na każdym kolejnym europejskim szczycie stara się grać jeszcze pierwsze skrzypce w roli tego doświadczonego orkiestranta i surowego konserwatora unijnego chóru, nagle odkrywa, że ludzie wolą… nieznanego wcześniej gitarzystę z Polski. Bo Nawrocki w polityce międzynarodowej to taki typ, który przychodzi, nie zna nut, ale zagra coś swojego – i przy zdziwieniu wszystkich wychodzi z tego przebój.

Problem jest poważny: jeśli Karol Nawrocki będzie dalej tak lubiany, natomiast jego popularność wzrastać, to Donald Tusk straci wkrótce cały monopol na polską twarz w Europie i na świecie. To z kolei dla premiera, który od lat budował swoją markę na osobistej rozpoznawalności stanie się siarczystym policzkiem. Bo nagle się okaże, że do kuluarowych uścisków dłoni w Brukseli, Waszyngtonie czy Berlinie bardziej pasuje prezydent – ten, który w teorii oraz narracji Koalicji Obywatelskiej miał być „pisowskim” figurantem.

W tym też tkwi największa ironia: im bardziej Nawrocki zachowuje się naturalnie i, „jak swój chłop” – jest lubiany na świecie i tym bardziej staje się problemem w kraju. Dla rządu już teraz jest koszmarem – bo jak krytykować kogoś, kogo wszyscy inni albo większość możnych tego świata zaczyna – wciąż jeszcze półgębkiem, ale chwalić? Jak wytłumaczyć opinii publicznej, że „nasz prezydent jest niepoważny”, skoro zagraniczne media zaczynają pokazywać go jako nową gwiazdę dyplomatycznych salonów?

Krótko mówiąc: Karol Nawrocki – stał się chyba koniem trojańskim polskiej polityki, który po zaledwie miesiącu od objęcia urzędu lubiany jest poza Polską, choć niektórym sprawia kłopoty w kraju. I kto by pomyślał, że w tych skomplikowanych na arenie politycznej czasach, największym problemem Donalda Tuska będzie… ludzki prezydent z uśmiechem, który podbił światowe serca…

Kolejny raz na koniec dodam, że o ile tego wszystkiego sam Nawrocki nie zepsuje, może kiedyś użyję stwierdzenia, że stał się męską wersją księżnej Diany, ale teraz mogę powiedzieć tylko tyle, że zaczyna podobać się nawet twardemu elektoratowi Platformy Obywatelskiej, o czym przekonałem się osobiście w Polsce.

Bogdan Feręc

Fot. Public domian – The White House

© WSZYSTKIE MATERIAŁY NA STRONIE WYDAWCY „POLSKA-IE” CHRONIONE SĄ PRAWEM AUTORSKIM.
ZNAJDŹ NAS:
Infrastruktura staje
"Polska-IE najbardziej politycznie-społeczno-gospodarczy portal informacyjny w Irlandii
Privacy Overview

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.

"Polska-IE najbardziej politycznie-społeczno-gospodarczy portal informacyjny w Irlandii
Privacy Overview

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.