Nowy hotel w sercu Cork. Pięć pięter, 220 pokoi i nadzieja na odrodzenie centrum

Decyzja An Coimisiún Pleanála o zatwierdzeniu budowy nowego, pięciopiętrowego hotelu przy Fitton Street East w Cork otwiera kolejny rozdział w historii miejskiej rewitalizacji. Projekt firmy Peppard Investments 8 Limited zakłada powstanie 220-pokojowego hotelu z kawiarnią na parterze, który ma zapewnić niedrogie zakwaterowanie w samym centrum miasta i stworzyć dziesiątki nowych miejsc pracy.
Dla wielu mieszkańców Cork to sygnał, że miasto – po latach urbanistycznego zastoju – znów zaczyna oddychać.
Początkowo Rada Miasta Cork, choć przyznała pozwolenie na budowę w maju ubiegłego roku, zażądała od dewelopera obniżenia wysokości budynku o jedno piętro. Urzędnicy argumentowali, że wyższa zabudowa nie będzie „wizualnie pasować” do lokalnego krajobrazu South Channel – obszaru objętego ochroną architektoniczną. Deweloper odwołał się jednak od tej decyzji, podkreślając, że tylko pięciopiętrowy budynek pozwoli na ekonomiczną realizację inwestycji. Usunięcie jednego piętra oznaczałoby utratę 32 pokoi hotelowych, a tym samym zmniejszenie opłacalności całego projektu.
Po szczegółowej analizie An Coimisiún Pleanála przyznała rację inwestorowi. W swoim orzeczeniu komisja stwierdziła, że proponowana zabudowa nie będzie miała znaczącego wpływu na walory wizualne Obszaru Konserwacji Architektury South Channel, a jej wpływ na krajobraz określono jako „umiarkowany”. Zdaniem inspektora ds. planowania hotel znajduje się w odpowiedniej odległości od obiektów chronionych, w tym od kościoła Świętej Trójcy przy Fr Matthew Quay, i nie zasłoni głównych widoków na rzekę Lee.
W uzasadnieniu decyzji podkreślono również, że inwestycja przyczyni się do rewitalizacji nieco zaniedbanego obszaru miasta, tworząc nową przestrzeń usługową i turystyczną, która może ożywić lokalną gospodarkę.
Nowy hotel ma być skierowany nie tylko do odwiedzających Cork turystów, ale też do osób podróżujących służbowo i uczestników konferencji. Peppard Investments 8 Limited zapowiada, że obiekt będzie oferował przystępne ceny – w segmencie pomiędzy hotelami budżetowymi a czterogwiazdkowymi. Częścią inwestycji będzie także kawiarnia na parterze, otwarta nie tylko dla gości hotelowych, ale i dla mieszkańców. Ma to być – jak zapowiada inwestor – „miejsce spotkań, a nie tylko nocleg”.
Projekt oznacza również nowe miejsca pracy:
- ok. 100 stanowisk w fazie budowy,
- a następnie 40–50 stałych miejsc pracy w samej obsłudze hotelu, kawiarni i administracji.
Władze miasta przyjęły decyzję Komisji z mieszanką ulgi i nadziei, ponieważ po serii biurowych inwestycji, które nie wniosły życia do śródmieścia, nowy hotel ma szansę przyciągnąć ludzi – i to nie tylko na weekendy.
Fitton Street East leży w samym sercu Cork, w strefie, która przez lata stała się pustynią po zamknięciu kilku dawnych zakładów i magazynów. Dla planistów to miejsce idealne do „odzyskania miasta dla ludzi”. Nowy hotel – zdaniem Komisji – wpisuje się w ten trend: jego architektura ma być nowoczesna, ale skromna; wysokość zrównoważona; a materiały wykorzystane w budowie – dostosowane do lokalnej stylistyki.
Budowa ruszyć ma w pierwszej połowie 2026 roku, a ukończenie planowane jest na koniec 2027 roku. Dla wielu mieszkańców to projekt, który ma szansę odmienić fragment miasta – przywrócić mu życie, nadać mu funkcję i zintegrować dawniej zapomniane rejony z resztą centrum. W czasie, jak słyszy się w komentarzach, gdy Cork zmaga się z niedoborem mieszkań i noclegów dla turystów, nowy hotel to nie tylko inwestycja w beton i szkło, ale również w wizerunek miasta.
Bo w Cork – jak powtarzają lokalni urzędnicy – rewitalizacja nie zaczyna się od pomników, lecz od miejsc, gdzie znowu ktoś chce zatrzymać się na noc.
Bogdan Feręc
Źr. Breaking News
Photo by Yayaq Destination on Unsplash