Nieoczekiwane wydatki mogą powalić co siódmego mieszkańca Irlandii

Alarmujące wyniki najnowszego badania ujawniają niestabilną sytuację finansową wielu mieszkańców Zielonej Wyspy. Okazuje się, że dla znacznej części społeczeństwa, nieoczekiwany wydatek rzędu 1000 euro, jakim może być awaria pralki czy pilny remont, mógłby oznaczać poważne kłopoty finansowe. To zjawisko skłoniło wybitnego ekonomistę do ponownego wezwania rządu o wprowadzenie kolejnego pakietu wsparcia w nadchodzącym budżecie.
Badanie nastrojów konsumentów przeprowadzone w maju przez spółdzielnie kredytowe wykazało, że co siódmy konsument (14%) nie poradziłby sobie z nagłą sytuacją finansową o wartości 1000 euro. Niezależny ekonomista Austin Hughes analizujący te dane podkreśla, że wyniki jasno wskazują na ciągłe obciążanie dochodów gospodarstw domowych i pogłębiają kryzys kosztów utrzymania. Jego zdaniem, siła nabywcza gospodarstw domowych spadła, co stanowi mocny argument za kolejnym pakietem pomocowym.
„Z perspektywy polityki, wyniki tych badań stoją w sprzeczności z powszechnie słyszanym argumentem, że niższa inflacja i rosnące dochody ogółem oznaczają, że dalsze wsparcie fiskalne nie jest już potrzebne” – powiedział Hughes.
Mimo że rząd wykluczył ogólny pakiet wsparcia dla gospodarstw domowych w budżecie na październik, zasugerował środki skierowane do najbardziej narażonych. To stanowisko budzi wątpliwości w kontekście danych Central Statistics Office, które pokazują, że ceny artykułów spożywczych wzrosły o szacunkowe 36% w ciągu ostatnich czterech lat.
Austin Hughes zauważa, że choć inflacja spadła w ciągu ostatniego roku, w ostatnich miesiącach zaczęła ponownie rosnąć. Co więcej, ceny konsumpcyjne nie doświadczyły żadnego z gwałtownych spadków obserwowanych w poprzednich latach. „W tych okolicznościach nie dziwi fakt, że znaczna liczba irlandzkich konsumentów twierdzi, że obecnie miałaby problem ze sprostaniem kryzysowi finansowemu” – podsumował ekonomista.
Badanie, przeprowadzone we współpracy z Core Research ujawnia również znaczące zróżnicowanie sytuacji finansowej w irlandzkich gospodarstwach domowych. Zaledwie jedna trzecia konsumentów byłaby w stanie skorzystać z oszczędności, aby poradzić sobie z nieoczekiwanym kryzysem finansowym, a jedna na pięć osób musiałaby wykorzystać swoje bieżące dochody.
Hughes ocenia, że nieco ponad połowę irlandzkich konsumentów można uznać za osoby „o komfortowej” sytuacji finansowej. Około jedna czwarta to osoby „trzymające się” finansowo, a jedna na pięć osób z trudem „radzi sobie” w obecnych okolicznościach. Co niepokojące, odsetek osób radzących sobie z tą sytuacją zmalał.
„Trendem ostatnich lat jest niewielki wzrost liczby osób trzymających się. Jest niewielki wzrost liczby tych, którzy czują się komfortowo, i spadek liczby tych, którzy sobie radzą” – powiedział Hughes. Taka dynamika rodzi pytanie, czy osoby o średnich dochodach nie zostały zbyt mocno obciążone. Ekonomista ostrzega, że dowody zarówno w Irlandii, jak i za granicą wskazują, że rozłam gospodarczy i społeczny jest szkodliwy i destabilizujący.
Bogdan Feręc
Źr. Independent
Photo by Andrey Matveev on Unsplash