Irlandzki paradoks – ubóstwo menstruacyjne w bogatym kraju

Irlandia, kraj uznawany za jeden z najzamożniejszych na świecie, stoi w obliczu zaskakującego i głęboko niepokojącego problemu: ubóstwa menstruacyjnego. Podczas gdy globalne statystyki wskazują na ponad 500 milionów kobiet i dziewcząt cierpiących z tego powodu na całym świecie, fakt, że zjawisko to dotyka również mieszkanek Irlandii, rzuca cień na powszechnie akceptowany obraz dobrobytu.
Jak alarmuje organizacja ActionAid Ireland, miliony kobiet, w tym setki tysięcy w Strefie Gazy, nie mają dostępu do podstawowych, bezpiecznych produktów menstruacyjnych. Ten kryzys to coś więcej niż tylko kwestia higieny; to fundamentalne naruszenie równości płci i poważne zagrożenie dla zdrowia i godności kobiet i dziewcząt. Brak dostępu do środków menstruacyjnych zmusza wiele z nich do opuszczania szkoły, pracy czy aktywności społecznych, co tylko pogłębia nierówności i stygmatyzację.
Dyrektor generalna ActionAid Ireland Karol Balfe, w swoim apelu przed Światowym Dniem Zdrowia Menstruacyjnego, podkreśliła pilną potrzebę działania. Zaapelowała o powszechne zapewnienie bezpłatnych środków higieny menstruacyjnej w szkołach, schroniskach i instytucjach publicznych. To kluczowy krok, by żadna dziewczyna czy kobieta nie musiała rezygnować z edukacji czy zatrudnienia z powodu braku dostępu do tych podstawowych artykułów. Pani Balfe słusznie zauważa, że kryzys ten to nie tylko „problem zdrowotny”, ale przede wszystkim „problem równości płci”, dotykający zarówno Irlandii, jak i reszty świata.
„Kiedy kobiety i dziewczęta nie mają dostępu do bezpiecznych i niedrogich produktów menstruacyjnych, pozbawia się je godności i szans” – to mocne słowa, które odzwierciedlają brutalną rzeczywistość. Problem ten jest szczególnie rażący w miejscach objętych konfliktami, takimi jak Strefa Gazy, gdzie setki tysięcy kobiet, oprócz horroru bombardowań i głodu, muszą mierzyć się z brakiem dostępu do środków higienicznych, mydła, czystej bielizny i wody. Wyobrażenie sobie krwawienia na gazetę lub szmaty, przebywając w namiocie, bez dostępu do toalety – to sceneriusz, który dla wielu jest codziennością.
ActionAid Ireland wzywa rządy, w tym rząd Irlandii, do konkretnych działań. Apeluje o zapewnienie produktów higienicznych i innych niezbędnych środków podczas kryzysów humanitarnych, a także o finansowanie inicjatyw dostarczających bezpłatne produkty higieniczne w krajach o niskich i średnich dochodach. Ponadto organizacja podkreśla wagę edukacji na temat zdrowia menstruacyjnego i praw związanych z tą tematyką, przeciwdziałania stygmatyzacji oraz finansowania oddolnych organizacji kobiecych.
„Menstruacja nie jest niebezpieczna. Nie jest brudna. Nie jest przekleństwem. To naturalna część życia – a jednak to menstruacja powoduje niewyobrażalne cierpienie milionów dziewcząt i kobiet na całym świecie” – te słowa Pani Balfe powinny wybrzmieć głośno i wyraźnie. Mity i stygmatyzacja otaczające menstruację, często prowadzące do izolacji kobiet i dziewcząt, mają poważne konsekwencje dla ich zdrowia, bezpieczeństwa i fundamentalnych praw człowieka.
Problem ubóstwa menstruacyjnego w Irlandii jest bolesnym przypomnieniem, że nawet w krajach zamożnych podstawowe potrzeby bywają ignorowane. Nadszedł czas, by politycy i społeczeństwo jako całość uznały menstruację za kwestię praw człowieka i zdrowia publicznego, a nie temat tabu, który można zbyć milczeniem.
Bogdan Feręc
Źr. Independent
Photo by Annika Gordon on Unsplash