Irlandia na baterie. Rekordowy wzrost sprzedaży aut elektrycznych na Zielonej Wyspie

Irlandzki rynek motoryzacyjny przechodzi cichą – a raczej bezgłośną – rewolucję. Dane opublikowane przez Society of the Irish Motor Industry (SIMI) pokazują, że samochody elektryczne coraz śmielej wjeżdżają na irlandzkie drogi, nie tylko w Dublinie, ale i – choć wolniej – w hrabstwach mniej zurbanizowanych. Rok 2025 zapowiada się na przełomowy, jeśli chodzi o elektromobilność.
W lipcu tego roku zarejestrowano 4913 nowych samochodów elektrycznych, co stanowi imponujący wzrost o 57% w porównaniu z lipcem 2024 r. Jeszcze lepiej wygląda liczba rejestracji od początku roku: 18 542 nowe pojazdy na prąd, czyli o ponad jedną trzecią więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku (13 866). To oznacza, że irlandzki rynek elektryków wrócił do wysokich poziomów z 2023 roku.
– Przekroczyliśmy już cel 175 000 pojazdów elektrycznych (łącznie BEV i PHEV) określony w rządowym Planie Działań na Rzecz Klimatu – poinformował dyrektor generalny SIMI Brian Cooke. – Ten ważny krok nie byłby możliwy bez istotnych rządowych zachęt. Jeśli chcemy utrzymać tę dynamikę, wsparcie musi być kontynuowane, a nawet rozszerzone – dodał.
Mimo że samochody elektryczne powoli zdobywają popularność, ich udział w rynku różni się znacząco w zależności od regionu. W Wicklow elektryki stanowią już 25% rejestracji, co czyni ten hrabstwo liderem zielonej transformacji. Tymczasem w Roscommon czy Leitrim udział ten wynosi odpowiednio 9,7% i niecałe 9%. Mayo z wynikiem 10,3% oraz Donegal (11,5%) również pozostają poniżej średniej krajowej, która wynosi obecnie 17,08%.
Samochody elektryczne zajmują czwarte miejsce pod względem udziału w rynku, tuż za benzyniakami (26,90%), hybrydami (22,72%) i dieslami (17,13%). Co ciekawe, udział PHEV-ów, czyli hybryd plug-in, sięga 14,71%, co pokazuje, że wielu kierowców nadal stawia na rozwiązania przejściowe.
W segmencie elektryków niekwestionowanym liderem jest Volkswagen – 2690 sprzedanych sztuk od początku roku. Tuż za nim znalazły się Kia (2338), Hyundai (2171) i Tesla (1719). W rankingu konkretnych modeli króluje VW ID.4, wyprzedzając Kia EV3 i Teslę Model 3. Na rynku ogólnym liderem pozostaje Toyota z wynikiem 15 288 rejestracji, dystansując Volkswagena (12 722), Hyundaia (10 619) i Škodę (10 367). Najlepiej sprzedającym się modelem ogółem pozostaje SUV Hyundai Tucson (4220 rejestracji).
Coraz odważniej na rynku obecne są też marki chińskie. BYD (Build Your Dreams) zarejestrowała 1952 auta i prowadzi wśród nowych marek z Państwa Środka. MG, marka z brytyjskim rodowodem, ale dziś kontrolowana przez chińskiego giganta SAIC, sprzedała 1240 aut. Nowość – Xpeng – dopiero zaczyna, z wynikiem 117 sztuk.
W segmencie premium nadal mocni są europejscy klasycy. BMW (4222), Audi (4060) i Mercedes-Benz (2650) utrzymują swoje pozycje. Volvo (1716) i Lexus (1120) także mają swoje grono wiernych fanów. Co ciekawe, Jaguar zarejestrował zaledwie sześć nowych aut – to spadek wręcz symboliczny. BMW X5 dominuje wśród SUV-ów segmentu premium z wynikiem 780 sztuk. BMW sprzedało również 129 egzemplarzy sportowego M5. Dla porównania: Porsche 911 znalazło tylko 22 nabywców, ale marka jako całość odnotowała 362 rejestracje – więcej niż Smart, DS, Jeep, Polestar czy Alfa Romeo.
W sektorze samochodów dostawczych odnotowano delikatny spadek sprzedaży – niecały 1%, do poziomu 24 945 sztuk. Sporo gorzej poradziły sobie ciężarówki – tu spadek wynosi aż 16,5%, do 2349 pojazdów.
Bogdan Feręc
Źr. Business Plus
Photo by Brian Wangenheim on Unsplash