Dzień rozliczenia. Irlandia wybiera nową prezydent – Connolly kontra Humphreys
Irlandia idzie do urn, a lokale wyborcze otwarte będą od godziny 7:00 rano do 22:00 wieczorem. Na karcie do głosowania pojawią się dwa nazwiska: Catherine Connolly i Heather Humphreys (ze względów technicznych trzy). Jedna z nich zostanie dziesiątym prezydentem Republiki Irlandii – i pierwszą kobietą na tym stanowisku od czasu Mary McAleese, która zakończyła swoją kadencję w 2011 roku.
Tegoroczna kampania prezydencka była, jak mówią sami Irlandczycy, „grzeczna aż do bólu”. Brak ostrych debat, brak wielkich obietnic i brak wyraźnych kontrowersji. Nawet media, które zazwyczaj z pasją relacjonują każdy gest kandydatów, przyznawały, że walka o Áras an Uachtaráin przebiegała w rytmie umiarkowanym, spokojnym i przewidywalnym.
Catherine Connolly, niezależna posłanka z Galway, opierała swoją kampanię na haśle „Irlandia sprawiedliwa i równa”, podkreślając potrzebę większej solidarności społecznej i decentralizacji władzy. W przeciwieństwie do niej Heather Humphreys – kandydatka Fine Gael, była minister sprawiedliwości i spraw społecznych – stawiała na doświadczenie, stabilność i reprezentowanie Irlandii „z dumą i rozwagą” na arenie międzynarodowej.
Obie unikają ostrej konfrontacji, koncentrując się raczej na tonie pojednawczym i godności urzędu niż na walce politycznej.
Każdy uprawniony obywatel może oddać głos w swoim lokalnym okręgu wyborczym, okazując dowód tożsamości – może to być paszport, prawo jazdy lub inny dokument rządowy. Jeśli ktoś nie otrzymał karty do głosowania, nadal może wziąć udział w wyborach – wystarczy udać się do lokalu i potwierdzić tożsamość na miejscu. Liczenie głosów rozpocznie się w sobotę rano, a wstępne wyniki poznamy prawdopodobnie w niedzielę. Oficjalne ogłoszenie nowego prezydenta nastąpi w poniedziałek lub wtorek.
Irlandia, jak się obecnie wydaje, nie tylko wybierze nowego prezydenta, który zastąpi na tym urzędzie Michaela Daniela Higginsa, bo w pewnym sensie – wybierze, kim chce być w kolejnych siedmiu latach.
Bogdan Feręc
Źr. RTE
Fot. Dzięki uprzejmości RTE
