Droga rozwoju lotniska w Dublinie nie jest usłana różami

Łatwego życia nie mają władze lotniska w Dublinie, a to za sprawą kilku czynników, do których zaliczyć można władze lokalne, ale też krajowe władze lotnicze i okolicznych mieszkańców, a ci ponownie dali znać o sobie.

W niedzielę na rondzie w pobliżu dublińskiego lotniska odbył się protest okolicznych mieszkańców, a ci sprzeciwiają się zwiększeniu ilości lotów nocnych, ale żądają też, aby zmieniono trasy startów maszyn, jakie odlatują z tego portu. Mieszkańcy przed protestem uznali, iż odrzucenie przez zarząd lotniska propozycji drugiego spotkania w tej sprawie jest wystarczającym powodem, aby zaprotestować, więc ten plan wykonali.

Skargi lokalnych mieszkańców zaczęły się pojawiać, kiedy w 2022 roku otwarto północną drogę startową, a wówczas zwiększył się też poziom hałasu nad okolicznymi domami.

Właściciele domów mówili, że lotnisko łamie zasady, jakie zawarte są w pozwoleniu na prowadzenie działalności lotniczej, więc uznali, iż konieczne jest, aby zmieniono trasy, którymi posługują się samoloty w chwilach startów i lądowań. Protestujący dodawali, że najbardziej uciążliwe jest to w godzinach nocnych, ale i DAA miało swoje argumenty.

Zarząd lotniska stwierdził, że większość skarg mieszkańców jest bezpodstawna, gdyż dotyczy godzin nocnych, a pomiędzy 23:00 a 7:00, północny pas startowy jest zamknięty.

Sprzeciwiający się rozwojowi lotniska i właściwie jego normalnemu funkcjonowaniu mieszkańcy zapowiedzieli, że kontynuować będą swoją walkę z DAA, a i prowadzić mają regularne demonstracje w pobliżu lotniska.

Jak podaje DAA, spotykała się w tej sprawie z zainteresowanymi stronami już dziesięć razy i to tylko w ostatnich 12 miesiącach. Niestety argumentacja lotniskowych władz, nie trafia w żaden sposób do osób sprzeciwiających się działalności lotniska, co DAA podkreśla w swojej odpowiedzi na protest.

Jak dodaje rzecznik DAA, specjalny zespół, jaki został powołany do życia na dublińskim lotnisku, odwiedza domy okolicznych mieszkańców każdego tygodnia i zapoznaje się z ewentualnymi skutkami prowadzonej przez lotnisko działalności. Proponuje się również możliwe rozwiązania, by zadowolić społeczność, ale i nie zakłócać normalnej pracy portu lotniczego, jednak i to w ocenie mieszkańców, nie jest dla nich satysfakcjonujące.

Lotnisko, co w całej sprawie też jest ważne, dostosowało się chwilowo do lipcowej decyzji Rady Hrabstwa Fingal i zmniejszyło ilość lotów nocnych do 65 na dobę. To jednak również było zbyt mało dla okolicznych właścicieli domów, którzy wciąż utyskują na hałas.

W tej sprawie DAA zwróciło się jednak do Sądu Najwyższego i uzyskało wstrzymanie tej decyzji do chwili wydania wyroku, więc lotnisko może prowadzić nocne operacje w taki sam sposób, w jaki robiło to przed lipcem. DAA dodaje jednak, iż ilość nocnych operacji lotniczych jest zgodna z wydanym postanowieniem planistycznym, a port lotniczy ściśle tego przestrzega.

Bogdan Feręc

Źr. NewsTalk

Fot. Dublin Airport

© WSZYSTKIE MATERIAŁY NA STRONIE WYDAWCY „POLSKA-IE” CHRONIONE SĄ PRAWEM AUTORSKIM.
ZNAJDŹ NAS: