Cyberoszuści liczą szybciej niż banki – Irlandia traci 160 mln euro w rok

W Irlandii – zarówno osoby prywatne, jak i firmy – stracili w ubiegłym roku oszałamiające 160 milionów euro, a wszystko na skutek działalności cyfrowych oszustw. Z danych Centralnego Banku Irlandii wynika, że to nie tylko rekordowy poziom strat, ale też sygnał alarmowy: płatności elektroniczne stały się najszybciej rosnącym narzędziem przestępczości finansowej.
Największe kwoty wyłudzono poprzez klasyczne przelewy bankowe i płatności kartami – łącznie 113 mln euro. Jednak to nie one budzą dziś największy niepokój. E-pieniądze, czyli cyfrowe portfele i środki przechowywane elektronicznie, odnotowały prawdziwą eksplozję przestępczości. Wartość oszukańczych transakcji e-money wzrosła z 3,3 mln euro do 25,6 mln euro w zaledwie rok. To wzrost o ponad 675%. Mowa o usługach, które oferują także legalne i znane marki, takie jak Stripe, Facebook czy Booking.com, co dodatkowo uśpiło czujność wielu użytkowników.
Łącznie w 2024 roku zarejestrowano 815 tysięcy przypadków oszustw, czyli o 40,7% więcej niż rok wcześniej. Średnia kwota wyłudzenia przy transakcjach elektronicznych podskoczyła z 142 euro do 692 euro. Dla drobnych rachunków banki mogą wzruszyć ramionami, ale dla ofiar to często strata oszczędności albo płynności firmy.
Dyrektor generalny Compliance Institute Michael Kavanagh bije na alarm: cyberprzestępcy rozwijają się w takim tempie, w jakim rośnie technologia, a czasem szybciej. Sztuczna inteligencja stała się ich nowym narzędziem, używanym bez skrupułów do kradzieży danych, podszywania się pod instytucje i manipulowania transakcjami. „Hakerzy nieustannie udoskonalają swoje praktyki, przechytrzając nawet najbardziej zaawansowane systemy bezpieczeństwa” – podkreśla Kavanagh. Efekt? Wykrywanie nieprawidłowości staje się trudniejsze, a przeciętny użytkownik – bardziej bezbronny.
Według raportu aż 77% wartości wszystkich oszustw (124 mln euro) pochodziło z płatności online. Do tego dochodzi gwałtowny skok tzw. oszukańczych przekazów pieniężnych, a manipulacje przy przelewach wzrosły z 8 do 20 mln euro.
*
Wnioski? Oszuści nie muszą już włamywać się do domów, wystarczy im dostęp do skrzynki mailowej, telefonu lub nieuwagi użytkownika. Cyfrowa wygoda zaczyna mieć wysoką cenę, a rachunek już właśnie wystawiany.
Bogdan Feręc
Źr. Independent
Photo by Philipp Katzenberger on Unsplash