Rozum z wypożyczalni: Premier bez doradców jest jak dziecko we mgle
Wyobraźmy sobie, że oto staje przed nami premier. Człowiek, który w założeniu powinien być liderem, wizjonerem, strategiem i mentorem narodu. A tymczasem – niczym mały, zagubiony chłopczyk w wielkim markecie – potrzebuje całej gromady doradców, by znaleźć dział z pieczywem, a co dopiero zaplanować cokolwiek w skali kraju. Tak właśnie wygląda irlandzka polityka w roku 2025.