Achtung! Achtung! Przerażony słuchacz alarmuje Radio Wnet o niemieckich komunikatach w pociągu
Do Radia Wnet zwrócił się słuchacz zbulwersony faktem, że w pociągu regionalnym w Wielkopolsce usłyszał komunikaty w języku niemieckim. To tylko awaria – uspokaja rzecznik prasowy Polregio.
W czwartek jeden z naszych słuchaczy przemieszczał się pociągiem linii Polregio z Krzyża do Gorzowa Wielkopolskiego. Jak to w podróży po szynach, z głośników w wagonie w pewnej chwili dał się słyszeć komunikat dotyczący szczegółów trasy. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby po słowach po polsku nagle nie dał się słyszeć głos mówiący… po niemiecku!
Podróżny nie wierzył własnym uszom. Nie była to linia międzynarodowa, np. z Berlina do Warszawy, gdzie taki komunikat mógłby być uzasadniony, tylko linia regionalna.
Jeżdżę na tej trasie często, spotykam ludzi. Nigdy w życiu nie widziałem tu Niemca, skąd ten niemiecki?
– emocjonalnie mówił do nas pasażer, który podkreślał, że sytuacja przywołała w nim najgorsze skojarzenia historyczne.
Słuchacz Wnet zwrócił też uwagę, że niemiecki głos wywołał duże poruszenie w wagonie wśród innych pasażerów. Widać było, że nie tylko nasz informator uznał, że wydarzyło się coś dziwnego. Jak opowiadał, niektórzy się śmiali, inni ze zgorszeniem kiwali głowami.
Postanowiliśmy zweryfikować te informacje w samym Polregio.
Komunikaty wygłaszane są w języku polskim. Wygłoszenie komunikatu w języku niemieckim dotyczy jednego pojazdu i wynika z błędu systemu elektronicznego. Prowadzimy prace mające na celu usunięcie tego błędu
– poinformował nas zespół prasowy Polregio.
Przekazaliśmy tę informację naszemu rozmówcy.
Ich weiß nicht, ich weiß nicht
– odpowiedział słuchacz drwiąco.
Oczywiście nie kwestionujemy prawdziwości tłumaczenia kolejarzy. Fakt jest jednak faktem, że żyjemy w czasach, w których można na tę pomyłkę patrzeć z pewnym dystansem…
jbp/
Radio Wnet
fot. Piotr Borowiak CC BY 4.0
