Gaz ma do odegrania ważną rolę w transformacji energetycznej Polski
Gaz jest niezbędny do zbudowania trwałego, stabilnego, odpowiednio zbilansowanego systemu energetycznego. Zdaniem uczestników debaty „Przyszłość energetyczna Polski i rola gazu” gaz mógłby odgrywać rolę nie tylko paliwa zastępczego w okresie transformacji energetycznej.
Debata, która miała miejsce we wtorek 4 listopada br. w Centrum Prasowym PAP, była poświęcona kluczowym wyzwaniom stojącym przed polskim sektorem energetycznym w perspektywie najbliższych dekad. Uczestnicy panelu rozmawiali o tym, jak zapewnić Polsce bezpieczną, stabilną i zrównoważoną transformację energetyczną w oparciu o dostępne zasoby, w tym niskoemisyjne źródła energii i gaz.
Otwierając debatę, Grzegorz Łaguna, zastępca dyrektora Departamentu Komunikacji w Ministerstwie Energii, powiedział, że ministerstwo obecnie pracuje nad Krajowym Planem w dziedzinie Energii i Klimatu. Jest to strategiczny, dziesięcioletni dokument, który określa cele i działania Polski w zakresie transformacji energetycznej, aby osiągnąć unijne cele klimatyczne na 2030 i 2050 rok.
„W energetyce pięć czy dziesięć lat to jest moment. Energetykę trzeba rozwijać na dziesięciolecia i w ten sposób w Ministerstwie Energii o energetyce myślimy. Jesteśmy już >>w przedpokoju<< energetycznej rewolucji, w której z jednej strony odchodzimy od węgla, a z drugiej wchodzimy w źródła niskoemisyjne, a nawet zeroemisyjne, i to na dużą skalę. Postawiliśmy już pierwsze wiatraki, pierwsze ogromne instalacje na Morzu Bałtyckim. Jesteśmy w przededniu rozpoczęcia budowy pierwszej polskiej elektrowni jądrowej, która zasili nas na dziesięciolecia i poważnie myślimy o drugiej” – powiedział Łaguna.
Dodał, że dla budowy drugiej, polskiej elektrowni jądrowej pod uwagę brane są dwie lokalizacje: Konin i Bełchatów.
„Ale mamy >>dziurę<< między tym, co jest dzisiaj, a tym, co będzie w 2036, w 2037, 2040 roku. Pojawia się rola gazu jako stabilizatora systemu, aby uniezależniać nas od importu surowców ze wschodu. To się udało. Jesteśmy w takim momencie, w którym całkowicie jesteśmy od nich niezależni” – podkreślił Grzegorz Łaguna.
Piotr Rożek, moderator dyskusji, redaktor naczelny redakcji PAP Biznes, pytał o działania podejmowane przez instytucje i firmy, których przedstawiciele uczestniczyli w debacie, mające na celu skuteczną realizację transformacji energetycznej przy zachowaniu: bezpieczeństwa energetycznego, konkurencyjności polskiej gospodarki i odporności na kryzysy cenowe.
Dorota Jeziorowska, dyrektorka Biura Obsługi Pełnomocnika Rządu ds. Strategicznej Infrastruktury Energetycznej w Ministerstwie Energii, poinformowała, że resort prowadzi prace nad strategią transformacji, jej kierunkami i sposobem określenia jej celów na poziomie krajowym.
„Prace nad Krajowym Planem na rzecz Energii i Klimatu do 2030 roku z perspektywą do 2040 roku chcielibyśmy zamknąć do grudnia tego roku. Dokument ma bardzo dużą wagę i jest skomplikowany. Jednocześnie pracujemy nad szeregiem rozwiązań, które mają umożliwić realizację tej transformacji, a także zapewnienie bezpieczeństwa dostaw różnego rodzaju nośników energii do odbiorców końcowych” – powiedziała Jeziorowska.
Sławomir Staszak, członek zarządu ds. energetyki i transformacji energetycznej w ORLEN zauważył, że transformacja energetyczna i sektor energetyki stanowią bardzo istotny aspekt działalności koncernu i przypomniał, że ORLEN planuje do 2035 roku osiągnąć 4,3 GW mocy zainstalowanej w jednostkach gazowych, ale de facto będą one w użyciu już w 2030 r.
„Sfera gazowego wsparcia systemu elektroenergetycznego zdecydowanie już funkcjonuje i będzie takim stabilizatorem systemu w okresie przejściowym, zanim nie doczekamy się wybudowania elektrowni jądrowej czy SMR-ów” – wskazał Staszak.
Dodał, że ORLEN do 2035 roku planuje także uzyskać moc zainstalowaną w odnawialnych źródłach energii (OZE) w wysokości 12,8 GW.
Robert Zasina, dyrektor wykonawczy ds. zarządzania majątkiem TAURON Polska Energia zaznaczył, że spółka intensywnie pracuje nad projektem dotyczącym produkcji wodoru.
„W ramach grupy oczekujemy aktywności inwestycyjnej naszej spółki dystrybucyjnej, ponieważ wiemy o tym, że rozwój tych lokalizacji od strony nowego podejścia i zwiększonego zapotrzebowania na energię to są sieci elektroenergetyczne” – powiedział dyrektor Zasina.
Jacek Chodkowski, dyrektor generalny Grupy Dalkia w Polsce przypomniał, że Dalkia jest producentem energii elektrycznej i ciepła z metanu, czyli z gazu, a także z węgla kamiennego, biomasy oraz pomp ciepła.
„Ciepło systemowe jest ciepłem tzw. miejskim, czyli >>wrażliwym społecznie<<. Żaden z włodarzy, burmistrzów, prezydentów albo firm operujących na danym terenie, które dostarczają ciepło do mieszkańców, nie może sobie pozwolić na drastyczny wzrost cen ciepła, między innymi dlatego, że ciepło jest regulowane i taryfowane” – powiedział Chodkowski.
Sławomir Hinc, prezes GAZ-SYSTEM S.A., poinformował, że jego firma widzi zainteresowanie inwestorów w przyłączeniu do sieci gazowej.
„Nasze inwestycje są pochodną tego, co się dzieje na rynku i aktualnie obserwujemy zdecydowanie większe zainteresowanie po stronie firm, nie tylko energetycznych, przede wszystkim inwestowaniem w jednostki wytwarzane oparte na gazie i przyłączeniem tych jednostek do sieci przesyłowej” – zwrócił uwagę.
Dodał, że prognozy GAZ-SYSTEM-u pokazują wzrost zapotrzebowania na usługę przesyłową do poziomu prawie 29 mld m3 gazu.
Dr Szymon Paweł Moś, prezes zarządu Polskiej Spółki Gazownictwa, podkreślił, że dla PSG priorytetem jest to, aby koszty transformacji energetycznej nie obciążały odbiorcy końcowego.
„Środki zewnętrzne, które pozyskujemy, pozwalają nam na utrzymanie taryfy na możliwie najniższym poziomie. Pozyskaliśmy 1,2 miliarda złotych z programu Feniks. To są środki europejskie, które pracują bezpośrednio na rzecz rozwoju polskiej gospodarki” – ocenił dr Moś.
Odpowiedzialny za pion energetyki i gazownictwa Tomasz Bendlewski, wiceprezes Asseco Poland wskazał, że z punktu widzenia firmy informatycznej takiej jak Asseco, cechą kluczową firm energetycznych jest „systemem domino”.
„Czyli mamy taką sytuację, że naruszenie bezpieczeństwa w jednym podmiocie energetycznym może wywoływać skutki w kilku następnych tego typu podmiotach” – powiedział Bendlewski.
Źródło informacji: PAP MediaRoom
Fot. PAP/S. Leszczyński
