Gdzie w UE grozi nam niebezpieczeństwo, a gdzie panuje spokój

W ostatnich latach przestępczość zorganizowana z użyciem broni palnej staje się coraz poważniejszym problemem w wielu europejskich miastach. Euronews przyjrzał się stolicom Unii Europejskiej oraz kilku dużym miastom, aby sprawdzić, gdzie ryzyko strzelanin jest najwyższe, a gdzie mieszkańcy mogą czuć się względnie bezpiecznie.
Strefa zagrożenia: Bruksela, Sztokholm, Marsylia, Amsterdam
Bruksela nie ma dobrej prasy. W 2025 roku odnotowano tam już 57 strzelanin, z czego 20 ostatniego lata. Prokurator generalny miasta ostrzega, że każdy mieszkaniec może zostać trafiony przypadkową kulą. Eksperci i władze proponują skoordynowane działania – od zwiększenia patroli wojskowych po rozbudowę sieci kamer monitoringu. Dzielnice Anderlecht i Molenbeek stają się natomiast, o ile jeszcze takimi nie są, epicentrum przemocy gangów narkotykowych, a eskalacja konfliktów jest widoczna na każdym kroku.
Sztokholm, niegdyś uznawany za stolicę słynącą ze spokoju, stał się centrum handlu bronią. Do sierpnia 2025 roku odnotowano tam 55 strzelanin, w wyniku których zginęło dziewięć osób. Szwecja zmaga się obecnie z gwałtownym wzrostem przestępczości zorganizowanej, w której gangi często wynajmują nastolatków do najbrutalniejszych zadań. W sumie w całym kraju odnotowano już 113 strzelanin z 33 ofiarami śmiertelnymi.
Marsylia, znana jest od lat z mafijnych porachunków, choć odczuła ulgę po zakończeniu wojny między lokalnymi klanami, jednak wciąż dochodziło w niej do brutalnych strzelanin. W zeszłym roku zginęły tam 24 osoby, głównie w wyniku sporów gangów narkotykowych.
Amsterdam to specyficzny przypadek i liczba strzelanin jest w tym mieście niska, ale gangi coraz częściej sięgają po materiały wybuchowe. W 2023 roku odnotowano aż 197 eksplozji, czyli dwukrotnie więcej niż w roku poprzednim. Strzelanin jest w Amsterdamie mniej, ale ryzyko pozostaje, szczególnie w kontekście konfrontacji między gangami narkotykowymi.
Strefa ryzyka: Paryż, Kopenhaga, Ateny, Lizbona, Rzym, Madryt
W tych miastach przemoc gangów także występuje, ale ryzyko dla przeciętnego mieszkańca jest niższe.
- Paryż odnotował 34 zabójstwa w 2024 roku, w tym kilka związanych z gangami narkotykowymi.
- Kopenhaga wprowadziła strefy poszukiwań, aby ograniczyć przestępczość z użyciem broni, natomiast centrum przemocy gangów to dzielnica Nørrebro.
- Ateny i Lizbona odnotowują sporadyczne, ale za to poważne strzelaniny. W Lizbonie miało miejsce m.in. potrójne morderstwo, które przypominało swoim stylem egzekucję.
- Rzym doświadcza niekiedy egzekucji mafijnych i w ostatnich dwóch latach zginąć miało z tego powodu pięć osób.
- Madryt zgłosił kilka incydentów z użyciem broni palnej, głównie o tle narkotykowym.
Umiarkowane ryzyko: Bukareszt, Lublana, Nikozja, Praga, Ryga, Sofia, Wiedeń, Zagrzeb
W tych miastach strzelaniny zdarzają się sporadycznie, często w kontekście przestępczości ulicznej lub mafijnej. Wyjątkami były m.in.:
- Praga, gdzie w strzelaninie na Uniwersytecie Karola zginęło 14 osób,
- Lublana i Zagrzeb, gdzie dochodziło do incydentów powiązanych z mafią.
Miasta niskiego ryzyka: Berlin, Dublin, Helsinki
W tych stolicach mieszkańcy mogą czuć się względnie bezpiecznie. Liczba incydentów jest minimalna:
- Berlin odnotował jeden poważny przypadek,
- Dublin jeden śmiertelny incydent w ciągu dwóch lat (2023 – 2024),
- Helsinki – sporadyczne strzelaniny, w tym w szkole, ale ogólnie spokojnie.
Najbezpieczniejsze miasta: Wilno, Budapeszt, Warszawa, Bratysława, Luksemburg, Valetta, Tallinn
Te europejskie stolice pozostają poza strefą zagrożenia gangów i przestępczości z użyciem broni palnej. Wyjątkowość Tallinna polega na braku publicznych danych o strzelaninach – Estonia ma ogólnie bardzo niski wskaźnik zabójstw z użyciem broni palnej.
Rosnąca przemoc z użyciem broni palnej pokazuje, że problem przestępczości zorganizowanej w Europie nie jest odległy, bo dotyka mieszkańców wielu stolic. Jednocześnie wciąż istnieją miasta, w których mieszkańcy mogą czuć się bezpiecznie. Usystematyzowanie zagrożeń jest jednak trudne, bo dane nie są w pełni porównywalne, ale zestawienie pozwala zobaczyć, gdzie sytuacja jest najbardziej alarmująca.
Bogdan Feręc
Źr. EuroNews
Photo by Bibhash (Polygon.Cafe) Banerjee on Unsplash