Pokolenie bez emerytury. Ludzie odkładają odkładanie na później

Nowe badania Komisji Ochrony Konsumentów i Konkurencji (CCPC) nie pozostawiają złudzeń: coraz więcej dorosłych mieszkańców wyspy nie ma żadnego planu emerytalnego. Jeszcze rok temu dotyczyło to jednej na pięć osób, dziś już jednej na cztery, a to oznacza, że luka emerytalna nie tyle się domyka, ile wręcz rośnie.
Co gorsza, nawet ci, którzy już pobierają świadczenia, często żałują, że nie zaczęli oszczędzać wcześniej. Jedna trzecia emerytów przyznaje, że decyzję o rozpoczęciu programu odkładali zbyt długo. To pokazuje, że problem nie dotyczy wyłącznie najmłodszych, którzy – jak wynika z raportu – w wieku 18–24 lat w zdecydowanej większości nie myślą jeszcze o przyszłości. Niepokojąco wygląda także sytuacja w grupie 45–54 lata, gdzie aż 21% osób nie posiada żadnego planu emerytalnego. To właśnie ta część społeczeństwa powinna już na poważnie myśleć o tym, z czego będzie żyć na starość – tymczasem wielu liczy wyłącznie na państwową emeryturę.
Niestety z badań wynika, że uzależnienie od państwa rośnie: jeszcze w 2023 roku 43% dorosłych bez planu emerytalnego liczyło na świadczenia publiczne, dziś już 61%. Jednocześnie dramatycznie spadły oczekiwania związane z inwestowaniem w nieruchomości z 22% w 2022 roku do zaledwie 9% obecnie.
CCPC podkreśla, że problem wynika zarówno z braku wiedzy, jak i z braku środków. 25% respondentów twierdzi, że po prostu nie stać ich na odkładanie na emeryturę. Dodatkowo 66% ankietowanych nigdy nie rozmawiało z doradcą finansowym. Efekt? Ludzie podejmują decyzje, a raczej odkładają ich podejmowanie i często źle na tym wychodzą.
Na domiar złego oczekiwania dotyczące wieku emerytalnego przesuwają się coraz dalej. Zaledwie 19% respondentów wierzy, że przejdzie na emeryturę w wieku 65 lat – jeszcze rok temu odsetek ten wynosił 25%. Coraz więcej osób zakłada, że będzie musiało pracować do 70. roku życia lub dłużej.
Rząd przygotowuje wprawdzie automatyczny zapis do systemu emerytalnego, a ma zacząć działać od stycznia 2026 roku, więc pracownicy mają być z urzędu objęci podstawowym programem oszczędzania. Eksperci ostrzegają jednak, że rozwiązanie to będzie mniej elastyczne i mniej korzystne podatkowo niż prywatne plany. Bez realnych porad finansowych wielu pracowników może po prostu nie zrozumieć, jakie mają możliwości i na czym naprawdę stoją.
*
Irlandia właśnie wchodzi w niebezpieczną fazę i coraz większa część społeczeństwa nie zabezpiecza swojej przyszłości finansowej. To nie tylko problem indywidualny, ale i systemowy: jeśli miliony ludzi będą żyły wyłącznie ze świadczeń państwowych, gospodarka stanie się mniej stabilna.
Bogdan Feręc
Źr. RTE
Photo by Centre for Ageing Better on Unsplash