Irlandzki szpitalny wstyd: tysiące pacjentów na wózkach, rząd wciąż udaje, że problemu nie ma

Lato miało być czasem wytchnienia dla irlandzkiej służby zdrowia. Zamiast tego – rekordowe liczby pacjentów, którzy leczeni są… na wózkach. Według danych Irlandzkiej Organizacji Pielęgniarek i Położnych (INMO), w lipcu aż 9271 osób w całym kraju otrzymywało opiekę bez dostępu do szpitalnego łóżka. To liczba, która powinna wstrząsnąć opinią publiczną – i rządem.
Najgorsza sytuacja jest w Szpitalu Uniwersyteckim w Limerick (UHL), gdzie na wózkach znalazło się 2257 pacjentów. W Galway takich przypadków było 1146, w Cork – 889. Dane pokazują, że problem jest systemowy, a nie lokalny. Sekretarz generalny INMO Phil Ní Sheaghdha mówi bez ogródek: – Wózki nie są już tylko standardem na naszych oddziałach ratunkowych, ale niestety stały się standardem na oddziałach szpitalnych i chirurgicznych. W ciągu ostatniej dekady liczba osób leczonych poza oddziałem ratunkowym wzrosła o 30%.
I to w środku lata – okresie, który teoretycznie powinien być najspokojniejszy w irlandzkich szpitalach. Jesień i zima przyniosą falę zachorowań na grypę, infekcje wirusowe itp. Pielęgniarki i położne już teraz wiedzą, że będą pracować ponad siły, w warunkach skrajnego obciążenia i przepełnienia placówek, jednak w kraju nikt nic z tym nie robi.
Od początku roku w szpitalach przyjęto ponad 68 154 pacjentów do „nieodpowiednich miejsc opieki” – czyli wprost na korytarze i wózki. Wszystkie prognozy wskazują, że jeśli nic się nie zmieni, 2025 rok będzie rekordowy pod względem skali kryzysu. INMO apeluje do władz o natychmiastowe zwiększenie liczby łóżek, rozwój usług społecznych i podstawowej opieki zdrowotnej oraz o przygotowanie systemu na przewidywalny wzrost liczby pacjentów.
Organizacja domaga się też reformy w kierunku powszechnej opieki zdrowotnej, skrócenia list oczekujących i odejścia od prywatyzacji opieki długoterminowej. – Istnieje lekarstwo na ciągłe kryzysy, jeśli rząd chce odpowiednio inwestować w służbę zdrowia – podkreśla Ní Sheaghdha.
Tymczasem w miniony piątek – tylko jednego dnia – 368 pacjentów w całym kraju nie miało możliwości skorzystania ze szpitalnego łóżka. W UHL w Limerick dotyczyło to aż 65 osób.
*
Kryzys szpitalny nie jest efektem nagłego kryzysu epidemiologicznego, lecz wieloletnich zaniedbań, braku inwestycji i krótkowzrocznej polityki zdrowotnej. Brak łóżek i personelu to problem, który narastał latami, a dziś uderza zarówno w pacjentów, jak i w przepracowany personel. To, że tysiące ludzi w środku lata muszą być leczone na wózkach, jest nie tylko sygnałem alarmowym – to akt oskarżenia wobec państwa, które przez lata nie potrafiło stworzyć systemu zdolnego sprostać najbardziej podstawowym potrzebom zdrowotnym mieszkańców.
Bogdan Feręc
Źr. Breaking News
Photo by Ronaldo Pangan on Unsplash