Ciepły Atlantyk kontra kontynentalny skwar. Czy Irlandia stanie się areną pierwszej prawdziwej fali upałów tego lata?

Rozpoczynający się właśnie tydzień zapowiada się jako niezwykle interesujący epizod w tegorocznej dynamice pogodowej w Irlandii. Od wtorku zaczniemy notować stopniowe ocieplenie, które – choć na tle południowej Europy wygląda nadal skromnie – z punktu widzenia irlandzkiej definicji fali upałów może stanowić istotne zjawisko synoptyczne.
Przypomnijmy, iż fala upałów w Irlandii wymaga pięciu kolejnych dni z temperaturą 25°C lub wyższą. Prognozy na najbliższe dni wskazują, że:
- Wtorek: możliwe osiągnięcie 23°C, przy umiarkowanej dominacji powietrza kontynentalnego,
- Środa: temperatury w przedziale 14–23°C, jednak przy wyraźnym trendzie wzrostowym,
- Czwartek i piątek: modele numeryczne przewidują temperatury 25–26°C, co oznacza, że krytyczny warunek pierwszych dwóch dni fali upałów mógłby zostać spełniony.
Według doświadczonej meteorolog Met Éireann Deirdre Lowe decydującym czynnikiem będzie utrzymanie się wschodniego przepływu powietrza, który umożliwia przesuwanie cieplejszych, suchych mas powietrza znad kontynentu europejskiego. Jeśli jednak, jak sugerują niektóre modele w weekend, nastąpi zmiana cyrkulacji na zachodnią z Atlantyku, wówczas masa powietrza będzie chłodniejsza i bardziej wilgotna, co uniemożliwi osiągnięcie progu fali upałów.
Dlaczego ten epizod jest istotny z naukowego punktu widzenia? Warto zauważyć, że w tym samym czasie Hiszpania i Portugalia odnotują ekstremalne temperatury, przekraczające 40°C, co staje się zjawiskiem coraz powszechniejszym w lipcu. Francja mierzy się z falą upałów i towarzyszącymi jej gwałtownymi burzami oraz błyskawicznymi powodziami. Wielka Brytania przygotowuje się do trzeciej fali upałów w tym roku, z temperaturami rzędu 25–28°C.
W Irlandii, w której średnia maksymalna temperatura lipca wynosi ok. 19–20°C, każdy epizod osiągający 25–26°C stanowi poważne obciążenie dla infrastruktury miejskiej, rolnictwa i systemów wodnych. Nie chodzi tu jedynie o chwilowy dyskomfort – lecz o długofalowe konsekwencje związane z wysokimi temperaturami.
Na dziś odpowiedź brzmi: jeszcze nie. Jednak – w ujęciu meteorologiczno-statystycznym – istnieje znaczne prawdopodobieństwo, że przynajmniej trzy dni tego tygodnia przekroczą próg 25°C, co stanowiłoby najdłuższą serią tak wysokich temperatur w tym roku. Ostatecznie, aby móc oficjalnie ogłosić falę upałów, konieczne będzie potwierdzenie piątku, soboty i niedzieli w kolejnych aktualizacjach modeli ECMWF oraz GFS.
Z perspektywy badacza dynamiki klimatu Atlantyku i zachodniej Europy, można powiedzieć, że obecny układ baryczny ukazuje walkę między kontynentalnym skwarem a chłodniejszym, morskimi masami powietrza. To klasyczna rywalizacja, od której zależy pogodowy charakter Zielonej Wyspy. Jeżeli tym razem prąd strumieniowy pozostanie bardziej na północy, Irlandia doświadczy nie tylko kilku gorących dni, ale również pełnej, definicyjnej fali upałów.
Bogdan Feręc
Źr. Met Eireann
Photo by Tom PREJEANT on Unsplash