Plastik, dynie i sprzedażowa erekcja detalistów. Jak Halloween połknęło samo siebie
Jeszcze nie zdążymy ochłonąć po wrześniowym „Back to school”, a już zza regałów z mandarynkami wyłaniają się szczerbate dynie, plastikowe nietoperze i czarne koty „made in somewhere cheap”. Supermarkety zmieniają się w cmentarzyska rozsądku, a irlandzkie osiedla w poligon dla jednorazowych pajęczyn, które po deszczu wyglądają jak rozwleczone pampersy. Halloween, niegdyś dumny spadkobierca celtyckiego Samhain, dziś