W Irlandii pije się coraz mniej. Spożycie alkoholu spadło do średniej europejskiej

Jak wynika z najnowszego raportu opublikowanego przez Drinks Industry Group of Ireland (DIGI), konsumpcja alkoholu w Irlandii w ubiegłym roku spadła o 4,5%. To kontynuacja długotrwałego trendu, który trwa od ćwierćwiecza – od 2001 roku spożycie zmniejszyło się o ponad jedną trzecią, czyli 34,3%. Obecnie dorosły mieszkaniec kraju wypija średnio 9,49 litra czystego alkoholu rocznie.
Mimo utrwalonych stereotypów Irlandia nie należy już do czołówki najbardziej pijących krajów Europy. Według danych OECD z 2022 roku konsumpcja alkoholu na Wyspie znajduje się dokładnie w okolicach średniej unijnej, niżej niż we Francji, Hiszpanii czy Austrii. Podobne wnioski płyną z ubiegłorocznego raportu Health Research Board, który również wskazywał na stabilizację spożycia na średnim poziomie europejskim.
Choć nawyki się zmieniają, piwo nadal pozostaje najpopularniejszym napojem alkoholowym w Irlandii – odpowiada za ponad 43% rynku. Na drugim miejscu znajduje się wino (28%), podczas gdy mocne alkohole spadły do 22%, a cydr stanowi obecnie 6% całkowitej sprzedaży. Co istotne, rośnie popularność napojów bezalkoholowych, co według DIGI świadczy o zmieniających się gustach konsumentów.
– Dane wyraźnie pokazują to, co wielu z nas już wie – Irlandczycy piją alkohol bardziej umiarkowanie, kontynuując spadkową tendencję trwającą od początku stulecia – skomentował Donall O’Keefe, sekretarz DIGI i dyrektor generalny The Licensed Vintners Association. – Wbrew negatywnym stereotypom, spożycie alkoholu w Irlandii osiągnęło obecnie średni poziom europejski – dodał.
Mimo wyraźnego spadku konsumpcji Irlandia nadal utrzymuje drugą najwyższą stawkę akcyzy na alkohol w Europie. O’Keefe podkreślił, że skoro poziom spożycia zrównał się ze średnią europejską, zasadne byłoby również obniżenie podatku do porównywalnego poziomu. – DIGI będzie zabiegać o 10-procentową redukcję akcyzy w tegorocznym budżecie jako o niezbędny środek mający pomóc pubom i restauracjom przetrwać – zaznaczył O’Keefe.
Według niego wysokie obciążenia podatkowe szczególnie dotykają małe, wiejskie puby i lokale gastronomiczne, które od lat pełnią rolę kluczowych ośrodków życia społecznego i atrakcji turystycznych. Rosnące koszty prowadzenia działalności stawiają je jednak na granicy opłacalności.
Autor raportu – emerytowany profesor nadzwyczajny Dublin City University Anthony Foley zwrócił uwagę, że trend spadkowy ma podłoże w zmianie stylu życia i podejściu młodszych pokoleń do alkoholu. Coraz więcej osób wybiera zdrowsze alternatywy, a większa świadomość społeczna wpływa na popularność napojów bezalkoholowych.
Spadek spożycia alkoholu w Irlandii wpisuje się też w szerszy trend znany z państw europejskich, jednak to, czy zmiana przyczyni się do zmniejszenia obciążeń podatkowych dla konsumentów i właścicieli lokali, pozostaje pytaniem otwartym, które rząd będzie musiał rozstrzygnąć przy okazji tegorocznego budżetu. Z zapowiedzi jednak wynika, że minister finansów nie będzie miał ochoty na obniżkę.
Bogdan Feręc
Źr. RTE
Photo by Shubhesh Aggarwal on Unsplash