Szkoła za cenę luksusu. Ile naprawdę kosztuje prywatna edukacja w Irlandii?

Decyzja o wysłaniu dziecka do prywatnej szkoły w Irlandii to dla wielu rodziców moment dumy i zarazem początek długiej listy wydatków. Dopiero pierwsza faktura uświadamia, że wybór prestiżowej edukacji to nie tylko inwestycja w przyszłość dziecka, ale też poważne zobowiązanie finansowe.
Eksperci finansowi podkreślają, że decyzja o prywatnej szkole powinna być dobrze przemyślana. – To nie jest jednorazowy wydatek, ale wieloletni, który często wymaga od rodziców dokładnego planowania budżetu i rezygnacji z innych celów – mówi jeden z doradców ds. planowania rodzinnych finansów. Wielu rodziców uważa, że wyższy koszt nauki przekłada się na lepsze wyniki akademickie i większe szanse na dostanie się na wymarzone studia. Jednak jak przyznają absolwenci szkół prywatnych, sukces nie zawsze wynika z samych lekcji. – Nie chodziło tylko o poziom nauczania. Najważniejsza była sieć kontaktów, którą tam zbudowałem – mówi jeden z nich, dziś menedżer w dużej firmie technologicznej.
Ta „sieć kontaktów” – często określana jako the network effect – bywa kluczowym czynnikiem przewagi w dorosłym życiu. Wśród absolwentów szkół prywatnych łatwiej znaleźć przyszłych lekarzy, prawników czy polityków, którzy pomagają sobie nawzajem na późniejszych etapach kariery.
Szkoły prywatne inwestują też w promocję swoich wartości: małe klasy, indywidualne podejście, bogata oferta zajęć dodatkowych, nauka języków i programy wymiany międzynarodowej. Wielu rodziców widzi w tym szansę na rozwój osobisty dzieci i uniknięcie problemów, z jakimi boryka się system edukacji publicznej, gdzie spotyka się przepełnione klasy, brak nauczycieli i ograniczone wsparcie psychologiczne.
Jednocześnie eksperci zwracają uwagę, że wybór prywatnej szkoły nie zawsze gwarantuje lepsze wyniki edukacyjne. Raporty krajowe pokazują, że różnice w osiągnięciach uczniów zależą często bardziej od zaangażowania rodziców i środowiska w domu, niż od samego typu szkoły. W praktyce taka szkoła staje się więc symbolem statusu społecznego i sposobem na zabezpieczenie przyszłości dziecka w świecie, gdzie liczą się nie tylko umiejętności, ale też znajomości.
Jednak dla wielu rodzin taka decyzja to poważne obciążenie finansowe. – Wysyłając dziecko do prywatnej szkoły, trzeba zarabiać znacznie powyżej średniej krajowej, żeby nie żyć w stresie o każdy rachunek – mówi doradca finansowy. Koszt nauki w prywatnych szkołach waha się od 4000 do 11 000 euro rocznie, w zależności od lokalizacji, renomy i zaplecza szkoły. W praktyce oznacza to, że rodzina z dwójką dzieci może przeznaczyć na edukację nawet równowartość średniej pensji rocznej w Irlandii.
Rodzice stoją więc przed klasycznym dylematem: czy warto płacić za prestiż, jeśli nie zawsze idzie on w parze z lepszym wykształceniem? Dla jednych odpowiedź jest oczywista – tak, bo to inwestycja w przyszłość. Dla innych – to raczej zakup biletów do świata, w którym dostęp do kontaktów bywa cenniejszy niż sama wiedza.
Bogdan Feręc
Źr. Independent
Photo by Vitaly Gariev on Unsplash