Rząd rozważa ujawnianie nazwisk osób uchylających się od podatków
Rząd rozważa wzmocnienie systemu kar wobec osób unikających płacenia podatków poprzez publiczne ujawnianie ich nazwisk. Propozycja, choć kontrowersyjna, ale ma w ocenie jej zwolenników działać skuteczniej niż same kary finansowe. Premier Michael Martin jasno deklaruje poparcie dla tego rozwiązania, wskazując, że przejrzystość bywa najdotkliwszą sankcją.
– Istnieje wiele kar za nieprzestrzeganie przepisów, a jedną z nich jest publiczne ujawnienie nazwisk osób, które nie płacą podatków, i popieram to – powiedział Martin, cytowany przez Independent. Jednocześnie zaznaczył, że największym obciążeniem dla dłużników pozostają odsetki i kary finansowe, które „najbardziej bolą”. Sprawa nabrała nowej dynamiki po niedawnym orzeczeniu Trybunału Sprawiedliwości UE, który uznał, że węgierskie władze podatkowe naruszyły unijne przepisy o poufności danych, publikując nazwisko i adres przedsiębiorcy znajdującego się na liście osób uchylających się od opodatkowania. To rozstrzygnięcie zmusiło irlandzkiego fiskusa do refleksji nad zgodnością podobnych praktyk z prawem unijnym.
Jak dodatkowo informuje Sunday Business Post, komisarz UE Michael McGrath przekazał partii Sinn Féin, że resort finansów analizuje konsekwencje wyroku UE, natomiast rząd Republiki dokonać ma przeglądu orzeczenia i ocenić, czy konieczne będą zmiany w irlandzkim prawie podatkowym.
Obecnie Irlandzki Komisarz ds. Dochodów publikuje co trzy miesiące listę największych dłużników podatkowych. Mechanizm ten od lat uznawany jest za jedno z najskuteczniejszych narzędzi dyscyplinujących podatników. Publiczna lista działa jak zimny prysznic: uderza w reputację, relacje biznesowe i społeczne zaufanie, a więc w walutę cenniejszą niż pieniądz – uważa się w Irlandii.
Rząd zapewnia, że decyzja UE zostanie „w pełni przeanalizowana”, a jej skutki dokładnie ocenione. Spór dotyczy nie tylko fiskalnej skuteczności, lecz także granic państwowej kontroli i prawa do prywatności. Jedno jest pewne, iż debata o tym, czy wstyd może być narzędziem polityki podatkowej, dopiero się zaczyna.
Bogdan Feręc
Źr. Independent
Photo by Recha Oktaviani on Unsplash

