Ryanair rezygnuje z inwestycji wartej 400 mln euro
Lotnisko Shannon straciło szansę na gigantyczną inwestycję Ryanair, która mogła całkowicie odmienić gospodarcze oblicze regionu. Linia planowała budowę centrum naprawy i remontów silników lotniczych o wartości 400 mln euro, które miało zapewnić do 500 nowych miejsc pracy.
Michael O’Leary potwierdził, że Shannon „było rozważane na wczesnym etapie”, ale ostatecznie nie znalazło się na liście realnych kandydatów. Teraz jedyną lokalizacją na wyspie pozostaje Derry w Irlandii Północnej, choć i tam szanse nie są zbyt wysokie. „Rozmawialiśmy z Shannon, ale rząd nie udzielił nam zbyt dużego wsparcia” – powiedział O’Leary, dodając, że na szczeblu krajowym nie było „większego zainteresowania” inwestycją tej skali. Jak stwierdził, Irlandia działa obecnie z pełnym zatrudnieniem w sektorze lotniczym, co utrudnia znalezienie odpowiednich pracowników.
Dwa nowe zakłady Ryanair – jeden w Europie Zachodniej i jeden w Europie Wschodniej – będą w stanie obsługiwać około 200 silników rocznie. Każdy projekt to koszt 400 mln euro: 250 mln euro na samą budowę i 150 mln euro na części zamienne. Ostateczna decyzja w sprawie lokalizacji ma zapaść przed świętami Bożego Narodzenia.
O’Leary wskazał, że to właśnie dostępność wykwalifikowanej siły roboczej, a nie rządowe granty, będzie decydującym czynnikiem. – To, czy rząd zaproponuje pakiet wsparcia w wysokości 20, czy 30 mln euro, nie robi różnicy przy inwestycji wartej 400 mln. Liczy się demografia i pracownicy – podkreślił.
Szef Ryanair zaznaczył, że w Belfaście dostępna jest wykwalifikowana kadra z doświadczeniem w branży lotniczej, ale w Derry – potencjalnej lokalizacji – takich specjalistów praktycznie brakuje. Z tego względu Derry, mimo aktywnego zaangażowania władz Irlandii Północnej, jest raczej „czwartym lub piątym wyborem”.
Decyzja o wycofaniu Shannon z wyścigu o tę inwestycję to poważny cios dla regionu, który od lat rozwija sektor lotniczy i gości firmy zajmujące się leasingiem czy serwisem samolotów. Tymczasem Ryanair koncentruje się na zabezpieczeniu własnych interesów – w nadchodzących latach koszty remontów silników mają wzrosnąć nawet z 11 mln dolarów do 20 mln dolarów za jednostkę. Własne zakłady mają chronić przewoźnika przed gwałtownym wzrostem wydatków.
Bogdan Feręc
Źr. Independent
Fot. CC BY-SA 4.0 瑞丽江的河水

