Szpitalne reminiscencje
O tym, że lekarzy omijam szerokim łukiem, wiedziało do tej pory niewiele osób, głównie najbliżsi znajomi, czyli w Irlandii jakieś 5 osób. Dlatego wizyty w szpitalu, te rozpoczęły się jakiś czas temu, przyjmowałem z godnością, a nawet mogę powiedzieć, iż były całkiem interesujące. Wiele osób, które w dziele lecznictwa szpitalnego są znacznie bardziej zaawansowane ode mnie,