Jak leki na otyłość mogą uratować irlandzki Skarb Państwa
Irlandia stoi przed wyzwaniem rosnącej fali otyłości, która nie tylko zagraża zdrowiu obywateli, ale także obciąża system opieki zdrowotnej. Jednak na horyzoncie pojawia się promyk nadziei, a może raczej zastrzyk optymizmu. Krajowy koordynator badań klinicznych nad otyłością HSE profesor Donal O’Shea prognozuje, że leki wspomagające odchudzanie, takie jak popularny Ozempic, „bez wątpienia” przyniosą długoterminowe oszczędności finansowe dla służby zdrowia. Czyżby więc w walce z nadwagą kryło się nie tylko zdrowie, ale i potencjalny zysk?
Nowe badania przeprowadzone na imponującej grupie 17 000 osób przyjmujących leki odchudzające, przynoszą obiecujące wieści. Okazuje się, że te farmaceutyczne nowinki mogą zmniejszyć ryzyko udaru mózgu i choroby serca aż o połowę! To nie koniec dobrych informacji, bo naukowcy sugerują również, że leki te mogą skutecznie obniżać ryzyko rozwoju nowotworów związanych z otyłością. Co więcej, trwają intensywne badania nad ich wpływem na demencję i zaburzenia funkcji poznawczych, co otwiera jeszcze szersze perspektywy.
Profesor O’Shea w programie News Talk nie krył swojego entuzjazmu, nazywając te leki „przełomowym momentem” w medycynie. „Otyłość jest chorobą” – podkreślił, zaznaczając, że leczenie staje się konieczne, gdy nadwaga prowadzi do poważnych komplikacji zdrowotnych. Jego zdaniem, najnowsze odkrycia prezentowane na Europejskim Kongresie na temat Otyłości to rewolucja w podejściu do tego problemu. „Poza tym istnieją dowody na to, że leczenie osób wysokiego ryzyka całkowicie zmniejsza [ryzyko wystąpienia szkodliwych chorób]” dodał.
W tym kontekście profesor O’Shea z przekonaniem stwierdził: „Tak więc bez wątpienia pozwoli to zaoszczędzić pieniądze, ale problem w służbie zdrowia polega na tym, że trzeba wydać pieniądze na leki lub operacje, a zaoszczędzonych pieniędzy nigdy nie widać”. To gorzka, ale prawdziwa refleksja nad naturą systemów opieki zdrowotnej, inwestycja w prewencję i leczenie często przynosi korzyści rozłożone w czasie oraz trudne do bezpośredniego zmierzenia w krótkiej perspektywie.
Obecnie pacjenci przyjmujący leki odchudzające muszą poddawać się iniekcjom, co dla wielu jest niekomfortowe. Jednak przyszłość rysuje się obiecująco. W niedalekiej perspektywie oczekuje się wprowadzenia na rynek tabletek na odchudzanie. Profesor O’Shea z entuzjazmem relacjonował, że atmosfera na Europejskim Kongresie na temat Otyłości uległa znaczącej zmianie w porównaniu z poprzednimi latami. „Mieliśmy bardzo mało środków, aby leczyć otyłość, a teraz nie tylko dysponujemy skutecznymi metodami leczenia, ale także widzimy, jak będzie wyglądała przyszłość” – mówił. Opisał również innowacyjną tabletkę, przyjmowaną raz dziennie, która działa jak „worek na śmieci” w pierwszej części jelita, ograniczając wchłanianie energii z pożywienia.
Szacuje się, że w zeszłym roku około 25 000 Irlandczyków korzystało z Ozempicu w ramach programów HSE. Jeśli nowe, skuteczniejsze i wygodniejsze formy leczenia staną się powszechnie dostępne, liczba ta może znacząco wzrosnąć. Choć początkowo wiąże się to z wydatkami na leki, to w dłuższej perspektywie zmniejszenie liczby hospitalizacji z powodu chorób serca, udarów, nowotworów i innych powikłań otyłości może przynieść znaczące oszczędności dla irlandzkiego systemu opieki zdrowotnej.
Czy więc Irlandia stoi u progu rewolucji w leczeniu otyłości, która nie tylko poprawi zdrowie obywateli, ale także odciąży budżet państwa? Odpowiedź wydaje się twierdząca, choć, jak zauważył profesor O’Shea, „zaoszczędzonych pieniędzy nigdy nie widać” wprost. Jednak inwestując w nowoczesne metody leczenia otyłości, Irlandia ma szansę nie tylko zmniejszyć cierpienie wielu osób, ale także mądrze zainwestować w przyszłość swojego systemu opieki zdrowotnej. Fala otyłości może więc paradoksalnie stać się falą, która, dzięki nowoczesnej medycynie, przyniesie długoterminowe korzyści finansowe.
Bogdan Feręc
Źr. NewsTalk
