Jacek Saryusz-Wolski: Polski dzisiaj nie stać na to, by nie wygrał Karol Nawrocki

Jacek Saryusz-Wolski stwierdził, że Polski nie stać na prezydenta, który nie będzie wzmacniał relacji polsko-amerykańskich w sferze bezpieczeństwa. Były europoseł popiera Karola Nawrockiego.
Proatlantycki Nawrocki
W Poranku Radia Wnet Krzysztof Skowroński pytał Jacka Saryusz-Wolskiego o pożądany wynik w nadchodzących wyborach prezydenckich.
Polski dzisiaj nie stać na to, żeby nie wygrał Karol Nawrocki, ponieważ jedynie on – a to jest jeszcze bardziej dobitne po jego wizycie i rozmowach z Trumpem w Waszyngtonie – jest w stanie uratować amerykańskie zaangażowanie na rzecz Polski
– ocenił polityk.
Według Jacka Saryusz-Wolskiego wobec geopolitycznych konstelacji, a także bardzo spersonalizowanej polityki Donalda Trumpa, wybory prezydenckie mają charakter wręcz egzystencjalny dla Polski.
Wybór przedstawiciela koalicji 13 grudnia mógłby oznaczać dla Polski wycofanie amerykańskiego zaangażowania. Polski nie stać na to, by nie mieć prezydenta, który będzie wzmacniał relacje polsko-amerykańskie w sferze bezpieczeństwa, a mieć pustkę w tej materii
– podkreślił były europoseł.
Putin – geopolityczna bestia
Redaktor naczelny Radia Wnet zapytał również Jacka Saryusz-Wolskiego o relacje amerykańsko-rosyjskie i o szanse na uznanie przez Putina wezwania Trumpa do 30-dniowego zawieszenia broni. Informacje na ten temat zamieścił na platformie Truth Social sam prezydent USA.
Gość Poranka Wnet wyraził satysfakcję, że spełnia się scenariusz, na który liczył.
Przewidywałem, że bieg wypadków i natura geopolitycznej bestii, którą jest Putin sprawi, iż Trump będzie się przesuwał ku takiej ocenie rosyjskiego agresora, jaką mamy w Europie, a zwłaszcza w Polsce. Idzie to w dobrą stronę
– oznajmił.
Zwrócił uwagę na czwartkową rozmowę prezydenta Donalda Trumpa z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim.
Wygląda na to, że rzeczywiście Donald Trump zmienił teraz sposób patrzenia na konflikt rosyjsko-ukraiński
– wyraził satysfakcję Saryusz-Wolski.
Leon XIV
Pytany o swoje wrażenia z wyboru nowego papieża, Jacek Saryusz-Wolski wskazuje, że Robert Prevost był zarejestrowany w USA jako republikanin, tj. mógł brać udział w prawyborach prezydenckich.
Jego poprzednik popełniał dosyć istotne błędy w sprawie Ukrainy i błędnie odczytywał sytuację rosyjsko-ukraińską. Sądzę, że Leon XIV nie będzie miał problemu z tym, żeby nazywać agresora agresorem. Patrzę ze spokojem na rozpoczynający się pontyfikat z punktu widzenia polskiego polityka
– stwierdził rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego.
Przypomniał również, że Robert Prevost był związany z Chicago.
Trudno być księdzem z Chicago, nie wiedząc o Polakach
– zauważył Jacek Saryusz-Wolski.
Wnet.fm
Fot. Wnet.fm