Irlandia budzi się za późno? Rząd dopiero planuje odebrać mieszkania socjalne nielegalnym imigrantom

Rząd Irlandii ogłosił plany zakończenia kontrowersyjnej praktyki przyznawania bezpłatnych mieszkań socjalnych nielegalnym imigrantom. Zmiany mają wejść w życie jesienią, kiedy do Dáil trafi projekt nowej ustawy.
Zgodnie z propozycją każdy nowy wnioskodawca o mieszkanie socjalne lub o wsparcie w ramach programu Housing Assistance Payment (HAP) będzie musiał posiadać status stałego rezydenta kraju. Obecnie kryterium to nie obowiązuje, co przez lata budziło rosnące niezadowolenie społeczne. Coraz częściej wskazywano, że irlandzki system mieszkaniowy jest przeciążony, a dostęp do lokali staje się iluzoryczny dla tysięcy rodzimych obywateli, którzy czekają w kolejce na dach nad głową.
Inicjatorem zmiany jest minister mieszkalnictwa James Browne. W odpowiedzi na pytanie poselskie zgłoszone przez lidera Aontú Peadara Tóibína potwierdził, że rząd już w styczniu zatwierdził prace nad projektem ustawy o mieszkalnictwie (przepisy różne) z 2024 roku. Nowelizacja ma formalnie wprowadzić wymóg legalnego i stałego pobytu jako warunek przyznawania pomocy mieszkaniowej.
Jednak warto podkreślić, że na razie mowa jedynie o planach. Minister Browne zapowiedział, że memorandum w tej sprawie trafi do rządu niebawem. To oznacza, że realne zmiany – jeśli w ogóle zostaną uchwalone – zaczną obowiązywać dopiero za kilka miesięcy. W obliczu narastającej fali migracji na wyspę może to być zwyczajnie za późno, by cokolwiek powstrzymać.
Sprzeciw wobec nowego prawa zgłosiła już Komisja Praw Człowieka i Równości, ostrzegając, że może ono pogłębić problem bezdomności wśród społeczności zagrożonych wykluczeniem, zwłaszcza Romów i Trawelerów. Rząd będzie musiał zmierzyć się z zarzutami, że pod przykrywką „porządkowania systemu” odmawia pomocy najsłabszym.
Poseł Tóibín, który od dawna domaga się ograniczenia dostępu do mieszkań socjalnych wyłącznie dla obywateli i osób legalnie przebywających w Irlandii, podkreśla, że bez takiej reformy system nie ma szans na odzyskanie wiarygodności. Ale nawet on zwraca uwagę, że realne działania są odwlekane, a politycy dopiero teraz zaczęli dostrzegać problem, który narastał od lat.
*
Irlandzki kryzys mieszkaniowy jest faktem. Coraz wyższe ceny wynajmu, rekordowe kolejki do mieszkań socjalnych i poczucie, że system jest nadużywany, wywołały falę społecznego gniewu. Czy rządowe plany będą krokiem w stronę rozwiązania, czy jedynie spóźnionym gestem wobec sfrustrowanych wyborców? Na razie trudno mówić o konkretnych efektach – to dopiero zapowiedzi. A stali mieszkańcy wyspy chcieliby widzieć nie deklaracje, ale faktyczne działanie.
Bogdan Feręc
Źr. The Mirror
Photo by Oxana Melis on Unsplash