Dead Zoo w nowej odsłonie: żyrafa Spoticus i nietoperz w Collins Barracks

Narodowe Muzeum Historii Naturalnej – znane powszechnie jako „Dead Zoo” – na czas remontu swojej historycznej siedziby przy Merrion Street przenosi się tymczasowo do Collins Barracks – również w Dublinie. Nowa, eksperymentalna przestrzeń wystawiennicza zatytułowana Dead Zoo Lab oficjalnie otwiera się w przyszłym tygodniu, ale już teraz wzbudza spore zainteresowanie – i nie tylko ze względu na 5,5-metrową żyrafę, która niemal dotyka sufitu.
Wśród 1300 starannie wybranych okazów, które trafiły do nowej lokalizacji, znajduje się m.in. wspomniana żyrafa Spoticus – imponujący, niemal onieśmielający eksponat, który potrafi sprawić, że odwiedzający zadrżą na myśl, że może się nagle… poruszyć. Nie żyje wprawdzie od lat 50. XX wieku, ale efekt bliskiego kontaktu robi swoje. W Dead Zoo Lab odległość między odwiedzającym a eksponatem zmniejszono do absolutnego minimum, tworząc intymną, niemal teatralną atmosferę.
Nie tylko martwe zwierzęta
Choć ekspozycja nosi nazwę „Martwego Zoo”, życie potrafi się tam wkraść – czasem dosłownie. Jak przyznają pracownicy muzeum, do najdziwniejszych incydentów ostatnich miesięcy należy… przesyłka zawierająca żywego nietoperza. „Ktoś przysłał go pocztą. Nietoperz wyleciał i jego złapanie było prawdziwym piekłem” – relacjonuje z uśmiechem jeden z pracowników. Ostatecznie zwierzę zostało bezpiecznie schwytane i przekazane w odpowiednie ręce, ale wydarzenie to z pewnością zapisze się w historii muzealnych anegdot.
Nowe podejście do starych eksponatów
Dead Zoo Lab to nie tylko tymczasowy magazyn. To przemyślana koncepcja wystawiennicza, która łączy tradycyjne okazy z nowoczesnym podejściem do muzealnictwa. Zwiedzający będą mogli z bliska przyjrzeć się słynnym eksponatom, które dotychczas były często oglądane z pewnego dystansu – czy to z galerii balkonu, czy zza szklanych gablot. Teraz kontakt jest niemal bezpośredni, co dodaje emocji i pogłębia doświadczenie.
Wśród eksponatów znajdują się nie tylko duże ssaki, jak żyrafa, ale również ptaki, ryby, czaszki i fragmenty szkieletów – wszystko, co przez lata tworzyło niezwykłą kolekcję muzeum przy Merrion Street. Dla wielu mieszkańców Dublina i turystów to sentymentalna podróż do dzieciństwa i lekcji przyrody sprzed lat, ale w zupełnie nowej aranżacji.
Remont i przyszłość muzeum
Siedziba główna Muzeum Historii Naturalnej pozostaje zamknięta z powodu niezbędnych prac remontowych i modernizacyjnych. Choć dokładny termin zakończenia nie został jeszcze ogłoszony, wiadomo, że celem jest stworzenie bardziej dostępnej, bezpiecznej i nowoczesnej przestrzeni, która sprosta oczekiwaniom XXI wieku – bez rezygnacji z unikalnego charakteru tego miejsca.
W międzyczasie Dead Zoo Lab pełni nie tylko funkcję zastępczą, ale też testuje nowe formaty ekspozycji, interakcji i edukacji. Przeniesienie eksponatów do Collins Barracks daje również szansę spojrzenia na znane zbiory z innej perspektywy – dosłownie i metaforycznie.
Dla dużych i małych
Wystawa jest dostępna dla osób w każdym wieku. Organizatorzy zapowiadają dodatkowe warsztaty edukacyjne, oprowadzenie przez przewodnika oraz wydarzenia towarzyszące. Dead Zoo Lab ma być przestrzenią nie tylko do podziwiania, ale także do uczenia się i zadawania pytań – o naturę, biologię, życie i śmierć.
Nie ma wątpliwości: choć „Martwe Zoo” czasowo zmieniło adres, jego duch pozostał ten sam, a dzięki nowej lokalizacji i świeżemu spojrzeniu – może nawet zyskać nowe życie.
Bogdan Feręc
Źr. Independent
Fot. Kadr z nagrania Independent