Prezydent Kuby Miguel Díaz-Canel udał się do Moskwy, aby uczcić 80. rocznicę zwycięstwa w II wojnie światowej, ale wyjazd ten ma również istotne znaczenie dla współpracy gospodarczej między Kubą a Rosją. Po zakończeniu rozmów z prezydentem Władimirem Putinem, które miały miejsce na Kremlu, okazało się, że kubański przywódca nie wróci do Hawany bez prezentów. Rosja zadeklarowała gotowość do zainwestowania 1 miliarda dolarów w kubańską gospodarkę do 2030 roku, a inwestycje te obejmą szeroką gamę projektów, które mają na celu wsparcie rozwoju tej karaibskiej wyspy.
Rosja, jako kluczowy sojusznik Kuby, zadecydowała o przeznaczeniu tej ogromnej kwoty na projekty rozwojowe, które mają wzmocnić kubańską gospodarkę w obliczu trudnych wyzwań, przed którymi stoi ten kraj. Wicepremier Rosji Dmitrij Czernyszenko ujawnił szczegóły tej inwestycji, zaznaczając, że pieniądze te będą pochodziły od rosyjskich firm i biznesmenów. Do realizacji planu współpracy między Rosją a Kubą zostało zaangażowanych 12 projektów, które obejmują sześć kluczowych obszarów gospodarki.
Wśród najważniejszych znalazły się:
- Organizacja transportu taksówkowego z wykorzystaniem samochodów marki Moskwicz.
- Budowa nowego hotelu w jednym z kubańskich kurortów.
- Odbudowa przemysłu cukrowniczego na Kubie.
- Rozwój energetyki, w tym rozbudowa infrastruktury energetycznej.
- Wsparcie dla sektora technologii informacyjnej i przemysłu ciężkiego.
Z perspektywy Kuby inwestycje te mają kluczowe znaczenie, gdyż kraj zmaga się z wieloma trudnościami gospodarczymi, które pogłębiły się po zaostrzeniu sankcji ze strony Stanów Zjednoczonych. Rosyjskie inwestycje, szczególnie w strategicznych sektorach, jak energetyka i przemysł, mogą okazać się ważnym impulsem do stabilizacji gospodarki. Dodatkowo Kuba jako partner Rosji, zyskuje stabilnego sojusznika w trudnych czasach.
Kuba boryka się również z problemami związanymi z inflacją, wysokimi kosztami życia i niską wydajnością produkcji krajowej. Dlatego też nowe inwestycje mogą stanowić odpowiedź na niektóre z tych wyzwań, umożliwiając rozwój kluczowych gałęzi gospodarki oraz wpływać będą wzrost zatrudnienia.
Nowe porozumienie umożliwiło Kubie spłatę pierwszej raty dopiero w 2028 roku, a ostatnia rata będzie musiała zostać uregulowana dopiero w 2040 roku.
Równolegle z umacnianiem więzi gospodarczych, warto zwrócić uwagę na szerszy kontekst międzynarodowy, w którym Rosja i Kuba współpracują ze sobą. Oba państwa są obecne w jednym z najważniejszych globalnych mechanizmów współpracy gospodarczej i politycznej, czyli grupie BRICS. Rosja, jako kraj założycielski tej organizacji, odgrywa kluczową rolę w kształtowaniu jej strategii i rozwoju, natomiast Kuba, dołączając do BRICS, obecnie jako kraj stowarzyszony, zaczyna zyskiwać potężnych partnerów gospodarczych.
Tym samym przystąpienie Kuby do BRICS jest istotnym krokiem w kierunku zacieśniania współpracy z tymi dynamicznymi gospodarkami, zwłaszcza w kontekście rosnącej presji ze strony Zachodu, a zwłaszcza Stanów Zjednoczonych. BRICS, jako alternatywa dla dominujących zachodnich instytucji finansowych i politycznych, stanowi więc ważny mechanizm współpracy, który ma na celu promowanie wielobiegunowego porządku światowego. Kuba, jako kraj współpracujący z BRICS, zyskuje w ten sposób dostęp do nowych rynków, technologii i inwestycji, a te niezbędne są do dalszego rozwoju gospodarki tej wyspy.
Co więcej, BRICS staje się coraz bardziej wpływową organizacją, która zmienia układ sił ekonomicznych na świecie. Grupa krajów o rosnącym potencjale gospodarczym staje się w związku z tym konkurencyjna w stosunku do tradycyjnych potęg zachodnich, w tym Stanów Zjednoczonych i Unii Europejskiej. Współpraca Kuby z Rosją w ramach BRICS ma również szerszy wymiar geopolityczny, zbliżając ten sojusz do bram USA. Kuba, wchodząca właśnie w jeszcze głębsze relacje z krajami BRICS, staje się ważnym graczem na globalnej scenie, który dąży do stworzenia alternatywnego porządku międzynarodowego, niezależnego od dominacji USA i szeroko pojętego Zachodu, o czym mówiłem, już kilka tygodni temu. Nie sądziłem wówczas, że inwestycje i współpraca państw rozwijających się z potęgami BRICS, postępować będzie tak szybko.
Informacyjnie można obecnie już podać, że BRICS skupia już w swoich rękach 49 proc. światowej gospodarki i do zawładnięcia ekonomią świata jest już o zaledwie jeden krok.
Dla radia Deon w Chicago – Bogdan Feręc
Photo by Alexander Kunze on Unsplash