Życie wraca do normy
Anonimowe dane, jakie zbiera Apple i Google, a te pochodzą z telefonów komórkowych i smartfonów pokazały, że przemieszczanie się po kraju, wróciło już do normy sprzed pandemii.
Największy ruch obserwuje się obecnie w mniejszych miastach, gdyż te największe, nie mogą cieszyć się jeszcze odzyskaniem takiego statusu, więc Dublin, nie jest miastem, gdzie zapomina się o pandemii. Dane pokazały, iż ruch i przemieszczanie, mają obecnie swoje odzwierciedlenie w informacjach zebranych w styczniu 2020 roku, więc w normalnym okresie, kiedy pandemia, nie odciskała jeszcze swojego piętna.
Użytkownicy urządzeń mobilnych, wróci też do swoich danych zachowań, głównie ci na obszarach wiejskich i w małych miasteczkach oraz miastach, jednak wiele osób, wciąż przebywa w domach, co także odzwierciedlają informacje zebrane przez Apple i Google, które śledzą miejsca logowania smarfonów do poszczególnych nadajników. Co ciekawe, zmienił się trochę model przemieszczania, bo centra miast, niezależnie od wielkości, nie są obecnie już tak oblegane, jak miało to miejsce wcześniej, a chodzi tutaj przede wszystkim o mniejszą ilość pracowników biurowych. Zmian oczekuje się w najbliższych tygodniach, kiedy zatrudnieni w sektorze biurowym, wrócą do pracy, a jednocześnie wypełnią się kawiarnie i restauracje, które przed pandemią, utrzymywały się dzięki obecności pracowników biurowych.
Google i Apple przewidują też, że wszystko wróci do normy po 22 października, kiedy kraj uwolniony zostanie spod ograniczeń, a i dozwolone będzie organizowanie imprez w klubach nocnych.
Co ciekawe, jak dodaje Apple, częściej niż przed pandemią korzystamy obecnie ze swoich samochodów i chodzimy, a transport publiczny, nie odzyskał do tej pory wcześniejszej ilości klientów. Na innej części użytkowników smartfonów skupiło się Google, bo twierdzi, że handel detaliczny i hurtowy, właściwie już powrócił do swoich wcześniejszych danych, czyli sklepy, nie mogą narzekać na brak klientów.
Największy ruch samochodowy obserwowany jest teraz na obszarach wiejskich, gdzie transport publiczny wciąż jest ograniczony, a hrabstwem z największą ilością użytkowników prywatnych samochodów na drogach jest Kerry, a kolejnymi są Donegal, Mayo i Clare. W Dublinie ruch samochodowy dopiero zbliża się do wskaźników obserwowanych przed pandemią, podobnie jak w Cork i Galway, chociaż tylko na obszarach miejskich, bo prowincja, doszła już do 100 proc. normalnego ruchu.
Ożywienie panuje też na rynku zakupów detalicznych, a tylko Dublin musi gonić inne miasta, natomiast większą o 30% ilość klientów notuje się w Wexford, 27% w Roscommon, Mayo o 36% i Leitrim o 44%.
Dwukrotnie więcej niż przed pandemią jest osób, które wybierają wypoczynek na plażach i w parkach, a w dni wolne od pracy, najazd turystów przeżywają miejscowości wypoczynkowe i np. w hrabstwie Kerry, pojawia się teraz o 252 proc. odwiedzających więcej.
*
Ktoś jeszcze lansuje tezę o chipach, które miały być wszczepiane, by mieli kontrolę? Już ponad rok temu pytałem, po co? Mają i to doskonałą, co wynika z przekazanych przez Google i Apple informacji.
Bogdan Feręc
Źr: Independent