Site icon "Polska-IE najbardziej politycznie-społeczno-gospodarczy portal informacyjny w Irlandii
Reklama
Reklama

Zwrot z zaskoczenia. Sky musi oddać pieniądze po cichych podwyżkach rachunków

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Sky, największy dostawca telewizji w Irlandii i kluczowy gracz na rynku internetu szerokopasmowego, przyznał się do rażącej wpadki, że przez ponad rok pobierał od części klientów zawyżone opłaty, podnosząc ceny bez wymaganych powiadomień. Brzmi jak klasyka rynku telekomunikacyjnego, czyli wielka firma, mały błąd, a potem jeszcze mniejsze przeprosiny, ale tym razem sprawa dotyka tysięcy użytkowników, którym w kieszeni zaszeleści teraz opóźniony zwrot.

Według Sky problem dotyczył mniej niż 1 procenta irlandzkich abonentów usług szerokopasmowych i pakietów łączonych. Średnia nadpłata wyniosła 50 euro, choć są i przypadki dotkliwsze, więc jeden z klientów odkrył, że obciążono go dodatkową, niczym nieuzasadnioną kwotą 105 euro. Źródło błędu okazało się zaskakująco prozaiczne, a przegląd archiwalnych powiadomień o zmianach umów wykazał, że niektórzy klienci nigdy nie dostali wymaganej informacji o podwyżce. Prawo w tej kwestii mówi jasno – dostawca musi uprzedzić o zmianie z co najmniej miesięcznym wyprzedzeniem i wskazać, że klient ma prawo odejść bez kary. Tym razem te zasady zostały potraktowane z dużą nonszalancją.

Regulator ComReg, który już prowadzi korespondencję ze Sky, nie kryje, że sprawa jest poważna. W takich sytuacjach nie chodzi tylko o pieniądze, bo to kwestia zaufania do rynku, w którym i tak co roku wiosenne indeksacje zamieniają rachunki w kalejdoskop rosnących kwot. W tym roku Sky podniósł ceny średnio o 4,5 procent: 4 euro za internet i 3 euro za podstawowe pakiety telewizyjne. Cóż, inflacja potrafi być wygodnym duchowym patronem podwyżek.

Firma zapewnia, że zwroty już ruszyły, natomiast abonenci pozostający w Sky otrzymają korektę bezpośrednio na swoje konto. Ci, którzy przenieśli się do innych operatorów, mają dostać zwrot na ostatnią używaną metodę płatności. Jeśli ta jest już nieaktywna, Sky wystawi czek.

To jednak nie koniec niespodzianek i klienci, których dotyczyły nieprawidłowe podwyżki, zostali jednocześnie poinformowani, że… w 2026 roku czekają ich kolejne wzrosty cen. Ironia losu bywa więc subtelna jak kowalski młot.

Ta historia przypomina, że technologia może być przyszłością, ale rachunki pozostają boleśnie analogowe, a gdy ceny rosną bez słowa, to nawet najlepszy dekoder 4K nie poprawia nastroju. Nadchodzące zwroty to potrzebny gest, lecz dla wielu klientów bardziej wartościowe byłoby poczucie, że nikt nie majstruje przy ich portfelach po cichu. W tempie zmian, jakie czekają sektor w najbliższych latach, zaufanie może okazać się walutą ważniejszą niż euro.

Bogdan Feręc

Źr. Independent

Fot. CC BY-SA 3.0 Steindy 

© WSZYSTKIE MATERIAŁY NA STRONIE WYDAWCY „POLSKA-IE” CHRONIONE SĄ PRAWEM AUTORSKIM.
Reklama
Reklama
Reklama
Exit mobile version