Site icon "Polska-IE najbardziej politycznie-społeczno-gospodarczy portal informacyjny w Irlandii
Reklama
Reklama

Zniszczą historię Irlandii? Kultowe GPO w Dublinie na celowniku rządowych planów przebudowy

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

W Dublinie szykuje się prawdziwa rewolucja, która wzbudza skrajne emocje. Historyczny budynek GPO (General Post Office) w samym sercu miasta ma zostać gruntownie przebudowany, by pomieścić sklepy, muzeum i przestrzeń na wydarzenia kulturalne oraz rozrywkowe.

Plan ten, który ma zostać przedstawiony rządowi już w tym tygodniu, jest częścią szerszej inicjatywy mającej na celu odnowienie stolicy i uczynienie jej bezpieczniejszym, czystszym i bardziej atrakcyjnym miejscem do życia i odwiedzania.

Premier Simon Harris powołał specjalną komisję, której przewodniczy dyrektor generalny An Post David Redmond, aby grupa opracowała kompleksowy plan rewitalizacji Dublina. Wśród zaleceń grupy zadaniowej znalazły się między innymi: zwiększenie liczby funkcjonariuszy Gardy o 1000 osób, przekształcenie opuszczonych nieruchomości w obiekty użyteczności publicznej oraz zwiększenie liczby nocnych kursów komunikacji miejskiej. Choć raport spotkał się z krytyką ze strony niektórych posłów z Dublina, którzy kwestionowali brak środków na realizację tych ambitnych celów, urzędnicy rządowi już opracowali szczegółowy plan wdrożenia tych rekomendacji.

W ramach ich działań powstał plan odnowienia słynnej ulicy O’Connell Street, którego kluczowym elementem jest kompleksowa renowacja zabytkowego budynku GPO. Według ustaleń gazety „The Irish Sun” zmodernizowany gmach ma łączyć w sobie przestrzeń handlową, biura, nowoczesne muzeum oraz elastyczne miejsca do organizacji różnorodnych wydarzeń.

Środki finansowe na ten projekt mają zostać przydzielone w ramach przeglądu Narodowego Planu Rozwoju, którego ogłoszenie zaplanowano na przyszły miesiąc. Propozycje dotyczące GPO zostaną również poddane konsultacjom społecznym, aby poznać opinię publiczną na temat planów.

Źródła rządowe zgodnie twierdzą, że przebudowa GPO będzie „projektem przełomowym”, który ma być „integralną częścią odnowy centrum miasta”. Jednakże, w tle tych ambitnych planów, pojawiają się głosy troski o inne symbole Dublina. Pracownicy zakładów metalurgicznych ujawnili bowiem, że słynny posąg Molly Malone wymaga „pilnej” opieki po „codziennym znęcaniu się” nad jej „wydatnym biustem”. Podczas oględzin rzeźby odkryto, że nie tylko jej żeńskie atrybuty kobiecości uległy uszkodzeniu, ale cała konstrukcja jest niestabilna, a elementy mocujące w wielu miejscach zostały zniszczone.

*

Jako mieszkaniec Galway, więc drugiej strony wyspy, z żalem przyglądam się planom zamiany GPO, jako historycznego dla Irlandii budynku, jej istoty istnienia i tworzenia tego państwa w kolejną siedzibę supermarketu lub galerii handlowej, gdzie dominującą ofertą miałaby się stać bielizna – nawet ta znanych projektantów. Podobno w Dublinie jest wystarczająco dużo przestrzeni biurowej, co wynika z danych Dublin City Council, więc i tej nie potrzeba, wtłaczając do GPO kancelarie prawne lub gabinety dyrektorów amerykańskich albo syjonistycznych korporacji.

Muzeum, mówiące przede wszystkim o odzyskaniu niepodległości Irlandii, akurat miałoby w tym miejscu rację bytu, a i imprezy o charakterze państwowym, również nie byłyby niczym zdrożnym, ale i poczta powinna tam pozostać.

Bogdan Feręc

Źr. The Irish Sun

Fot. CC BY-SA 3.0 Kaihsu Tai

© WSZYSTKIE MATERIAŁY NA STRONIE WYDAWCY „POLSKA-IE” CHRONIONE SĄ PRAWEM AUTORSKIM.
Reklama
Reklama
Reklama
Exit mobile version