Zaskakująca wypowiedź prezydenta Higginsa

Irlandzki prezydent Michael Daniel Higgins zasugerował, że Ukraina, mogłaby się stać krajem neutralnym, ale wyklucza to teraz dostarczanie jej ogromnej ilości broni, jaka płynie z zachodu.

To zaskakujące stwierdzenie, bo jasno wskazuje, że opcja neutralności Ukrainy, która takie rozwiązanie odrzuca, zaczęła pojawiać się w umysłach europejskich polityków. Zdanie prezydenta Higginsa, nie jest jedynym, z jakim mamy do czynienia w ostatnich tygodniach, jednak nigdy, nie zostało wypowiedziane w tak otwarty sposób.

Prezydent Higgins przyznał, że już sama debata na temat dostarczania Ukrainie broni, „wyklucza pewne kluczowe możliwości”, gdyby stała się ona państwem neutralnym.

Prezydent Michael D. Higgins dodał też do swojej wypowiedzi, że o ile Ukraina stałaby się neutralna, doprowadzi to do pokoju. Kwestia, o której mówił prezydent Irlandii, zawarta została w liście, jaki Michael Daniel Higgins napisał i przesłał do przywódców państw unijnych, a dotyczy ona pilnej potrzeby zakończenia przemocy w Europie Wschodniej. W oświadczeniu prezydenta czytamy również, że Rosja powinna zakończyć agresję wobec Ukrainy i proces powinien zostać zapoczątkowany natychmiast.

Prezydent podkreślił również potrzebę niesienia niezbędnej i odpowiedniej pomocy humanitarnej oraz nalega, aby wykorzystywać każdą możliwość do położenia kresu tej wojny.

Słowa prezydenta Higginsa spotkały się z ostrą krytyką posła Fine Gael Niale’a Richmonda, który powiedział, że „nie pasują one do rzeczywistości i tego, co się obecnie dzieje”.

*

List prezydenta Republiki Irlandii jest więc dla nas pewną wskazówką, w jaką stronę mogą iść rozważania światowych przywódców, a tak sugestywne zaznaczanie tematu o neutralności Ukrainy, może być przecież wstępem do dalszych działań polityków z Unii Europejskiej i ze świata. W mojej ocenie byłby to sygnał dla Rosji, że świat, nie jest gotowy ostrych działań przeciwko Rosji, wyczerpał już możliwości nacisku, a i poddał się na wielu polach, a także chce się po prostu dogadać. To może też oznaczać, że prowadzone są już zakulisowe, głęboko utajnione rozmowy z przedstawicielami Federacji Rosyjskiej, bo nikt nie chce rozpoczynać wojny światowej, ale nie jest w stanie odpowiednio przeciwstawić się gospodarczo Rosji. Kolejny raz powiem o teatrze, jaki dzieje się na naszych oczach, bo oficjalne słowa to jedno, a sugestie i przecieki oraz działania prowadzone w skrytości gabinetów, to już całkiem coś innego. Prezydent Higgins, o ile świat polityki idzie w tę stronę, nazwijmy to kompromisu z Rosją, wygadał się natomiast, a przynajmniej wyszedł przed szereg, chociaż może być to ukartowane i taki jest scenariusz, by niewielkie neutralne państwo, zaproponowało jakieś rozwiązanie konfliktu. Muszę przyznać, że słowa prezydenta Michaela Daniela Higginsa, którego wielce szanuję, niezwykle mnie zaskoczyły i nie spodziewałem się po głowie irlandzkiego państwa, takiej wypowiedzi. Wielce Szanowny Panie Prezydencie, przypomina mi to trochę wstęp do II wojny światowej, kiedy mocarstwa z milczącą aprobatą godziły się na działania reżimu Adolfa Hitlera. Co wtedy zrobił wieloletni irlandzki okupant i jego ówczesny premier, kiedy okazało się, że negocjacje i ustalenia, jakie podpisały Niemcy z Wielką Brytanią, okazały się zwykłym świstkiem papieru? Zrezygnował ze stanowiska. Czy coś sugeruję? Tylko tyle, że wychowałem się w Polsce i znam trochę Rosjan. Sama neutralność Ukrainy jest przecież jednym z żądań Federacji Rosyjskiej, po co więc ten gest wobec agresora?

Bogdan Feręc

Źr: The Times