Zabawki zdrożeją dwa razy
Rodzice już wkrótce będą mieli pewien problem, bo zapowiada się, że zabawki znacznie zdrożeją, a ma to związek z cenami usług transportowych.
Jak informuje Stowarzyszenie Sprzedawców Zabawek, które reprezentuje sklepy w Irlandii i Wielkiej Brytanii, w tym roku należy spodziewać się znacznych podwyżek cen zabawek, natomiast ceny mogą podnieść się o 10 procent lub więcej. Tym razem nie można za taki stan rzeczy winić brexitu, ale opłaty frachtowe, które zostały podniesione, głównie na trasach z Chin. Kolejną przyczyną jest zmienione podejście do chińskiego rynku i stopniowe wprowadzanie ograniczeń celnych, co ma zwiększyć konkurencyjność lokalną, by nie użyć zwrotu, że wojna celna na linii świat – Chiny, trwa w najlepsze.
Jest jeszcze jeden ważny powód, dla którego towary z Chin, ale nie tylko te będą drożeć w Irlandii, Wielkiej Brytanii oraz innych państwach, bo rosnące ceny paliw, także będą miały odbicie w cenach końcowych, a i drożejące surowce używane do produkcji, także są już droższe.
Stowarzyszenie Sprzedawców Zabawek dodaje, iż w Irlandii, pierwszego wzrostu cen zabawek spodziewać się możemy już w sierpniu, a kolejny nastąpi w okolicach października.
Prezes Stowarzyszenia Sprzedawców Zabawek Alan Simpson powiedział:
– Istnieją poważne problemy z kosztami frachtu z Azji z powodu pandemii. Rok temu wysyłka zabawek z Dalekiego Wschodu kosztowała 2000 dolarów, ale teraz patrzysz na 20 000 dolarów. Widziałem kilka raportów, że ludzie zapłacili ponad 30 000 dolarów tylko po to, żeby wstawić kontener na statek. Dostawcy podnoszą ceny, ponieważ: drożeją ceny surowca i droższe są też paliwa.
Bogdan Feręc
Źr: The Times