Wzrost zainteresowania szybkimi testami antygenowymi

Irlandzki Związek Farmaceutyczny (IPU) poinformował, że znacznie wzrosło w kraju zainteresowanie zakupem antygenowych testerów, a apteki, zamawiają ich coraz więcej.
IPU dodaje, że wręcz kolosalnej sprzedaży testów, aptekarze spodziewają się w tygodniu poprzedzającym święta Bożego Narodzenia, ale trend wzrostowy utrzymywać się będzie przez cały okres przedświąteczny. Również lekarze rodzinni mówią, że rośnie zainteresowanie wśród ich pacjentów przeprowadzeniem testu antygenowego, ale i twierdzą, iż widzą negatywny wpływ testów na ludzi.
Otóż negatywny test antygenowy, traktowany jest przez większość pacjentów, jako wynik ostateczny, więc odpowiedź, iż nie są osobami zakażonymi koronawirusem. To błędne podejście stwierdzają lekarze GP, bo test antygenowy, nie jest w 100 proc. miarodajny, więc pełnym potwierdzeniem braku zakażenia, jest jedynie badanie PCR. Pacjenci przyznają też, o czym informują lekarze pierwszego kontaktu, iż po uzyskaniu negatywnego testu antygenowego, rezygnują z przestrzegania części wytycznych, jakie wydane zostały przez rząd, co może mieć negatywny wpływ na ilość zakażeń w kraju.
Zarówno aptekarze, jak i medycy GP są zdania, że testy antygenowe, mogą jedynie pomóc w określeniu stanu zdrowia, ale nie powinny być traktowane, jako wynik ostateczny. IPU i lekarze rodzinni ostrzegają, iż zbyt duża swoboda w podejściu do stosowania zaleceń związanych ze zdrowiem publicznym, może przynieść w kraju opłakane skutki, a te będą widoczne już za kilka tygodni, czyli przed samymi świętami.
Z danych Irish Medical Organisation’s GP wynika, że 70% pacjentów z negatywnym wynikiem testu antygenowego uważa, iż są wolni od koronawirusa, chociaż mają objawy chorobowe układu oddechowego. Przewodniczący komitetu lekarzy pierwszego kontaktu dr Denis McCauley dodał, iż to ślepe trzymanie się wyniku badania testem antygenowym, może być zgubne i wpływać na całe społeczeństwo.
Bogdan Feręc
Źr: The Irish Times