Narodowy szafot, czyli ostatni bankiet naszych polityków
Ostatnie doniesienia jednego z polskich portali internetowych utwierdzają mnie tylko w przekonaniu, że większość polityków w tym kraju powinna siedzieć we Wronkach lub w Rawiczu, albo w innej jednostce penitencjarnej, gdzie ściany mają uszy, a przynajmniej nie mają mikrofonów. Siedzieć tam sobie spokojnie, w dresach z napisem „Więzienie Ciężkie – Sikawa” na plecach, zamiast popijać