Wkraczamy w okres podwyżek

Unia Europejska poinformowała o rosnących kosztach surowców, wzrastającej inflacji, co da falę podwyżek krajowych, a tej w żaden sposób nie da się uniknąć.

Drożeć będzie wszystko, bo od elektryczności, przez gaz, Internet, ubezpieczenia, w tym zdrowotne, benzynę, aż po olej opałowy i napędowy. W naszej części świata winą za rosnącą inflację obarcza się przede wszystkim niedobór surowców do wytwarzania produktów, ale też Brexit. Dodatkowym impulsem do podnoszenia cen, staną się wyższe koszty prowadzenia działalności handlowej, co powiedział ekonomista z KBC Bank Austin Hughes i dodał, że „da nam teraz hałaśliwy i paskudny okres inflacji”.

Hughes jest też zdania, że nie będzie to zjawisko długotrwałe, a zacznie się zmieniać, więc obserwować będziemy obniżki cen i spadek inflacji, kiedy pracownicy zaczną domagać się podwyżek płac.

Głównym jednak motorem napędowym wzrostu cen będzie benzyna, której cena od początku roku podniosła się o 20% i olej napędowy o 22%, co w rachunku końcowym daje podwyżki cen na wszelkie towary konsumpcyjne. Dodatkowo podwyżki cen energii elektrycznej i gazu też odbiły się na cenach, więc te, podnoszone są już teraz, co doskonale widoczne jest np. w Irlandii, ale i w Polsce.

Uważa się, że ogółem ceny energii elektrycznej w Irlandii podniosą się o 11,6%, natomiast gazu o 12,7%, co będzie miało przełożenie na dalsze wzrosty cen. Dodatkowo należy spodziewać się podwyżek na usługi internetowe i inne telekomunikacyjne, a do końca roku zdrożeją one w kraju średnio o 8%.

Bogdan Feręc

Źr: EuroNews

© POLSKA-IE: MATERIAŁ CHRONIONY PRAWEM AUTORSKIM.
ZNAJDŹ NAS:
Poland’s Kraków s
Lambda jest już w 3