Wielka ściema? Trzeci strzał to wiara nie nauka
Wg eksperta z dziedziny wirusologii, nie ma obecnie podstaw medycznych, aby podawać trzecią dawkę szczepionki.
Jak powiedział profesor wirusologii na University College Dublin Gerald Barry, nic nie wskazuje, aby trzecia dawka szczepionki przeciwko Covid-19, miała cokolwiek wspólnego z podniesieniem odporności. Profesor wypowiedział się w chwili, kiedy w Irlandii, grupom tzw. podwyższonego ryzyka, więc osobom starszym i z chorobami przewlekłymi lub obniżoną odpornością, zaczyna proponować się kolejne, trzecie szczepienie.
Wirusolog stwierdza, że nie ma w tej chwil, „solidnych danych”, które potwierdzają tezę, iż trzecia dawka, będzie dodatkowo wzmacniać organizm przed skutkami zakażenia koronawirusem.
Sama decyzja o podawaniu dawek przypominających, podjęta została bez wystarczających dowodów naukowych, więc odpowiedź immunologiczna organizmu, może być żadna.
Profesor Gerald Barry:
– Istnieje założenie, że osoby z obniżoną odpornością nie zareagowały tak dobrze na reżim dwudawkowy, jak osoby bez obniżonej odporności, więc zakłada się, że jeśli damy im trzecią dawkę, w nadziei, że wzmocni to ich odporność do poziomu, odpowiadającego komuś, kto nie ma obniżonej odporności. Ale szczerze mówiąc, jest bardzo mało danych, które mogą nam powiedzieć, że tak się stanie.
Naukowiec dodał, że twierdzenia o podniesieniu odporności poprzez podanie kolejnej dawki, oparte są na wierze i nadziei, a nie na analizach medycznych.
Bogdan Feręc
Źr: The Times