Więcej ataków na tle rasowym
W najnowszym opracowaniu statystycznym Gardy zwraca się uwagę na jeden szczegół, więc wykroczenia i przestępstwa na tle rasowym.
Zjawisko nasilało się już w początkach tego roku, ale skala ujawniona została, po zniesieniu ograniczeń, kiedy znacznie więcej osób pojawiło się na ulicach irlandzkich miast. Wtedy właśnie, dochodzić zaczęło do różnych form ataków, przede wszystkim na osoby o innym niż biały kolorze skóry. Podaje się tutaj przykład Irlandki, osoby urodzonej na wyspie, tutaj wychowanej, tutaj wykształconej i zachowującej normy kulturowe Republiki, której winą było to, że etnicznie, pochodzi z Afryki.
Kobieta została zaatakowana wczesnym rankiem, kiedy jechała do pracy, a napastnik, który uderzył ją w ramię, krzyczał, aby wracała do siebie.
Ten jednostkowy przypadek, nie jest ewenementem, bo irlandzka policja, otrzymuje coraz więcej takich zgłoszeń, a te rosły, wraz ze znoszeniem kolejnych ograniczeń. Część osób w doniesieniach na policję wyraża obawy o swoje bezpieczeństwo, a i częściej stawia wnioski o zwiększenie ilości patroli na ulicach.
Do takich sytuacji dochodzi najczęściej, co też wynika ze statystyk, w godzinach wieczornych, ale apogeum takich zachowań notowane jest w weekendy, gdzie sprawcami są grupy rozochoconej alkoholem młodzieży.
Grupą obecnie najczęściej atakowaną słownie lub czynnie, stali się mieszkańcy Irlandii, pochodzący z państw islamskich, a następnymi są Afrykańczycy.
Nie można powiedzieć, aby do takich zachowań nie dochodziło wobec imigrantów o białym, kaukaskim pochodzeniu, bo i takie zapisy widnieją w statystykach, a w raportach można przeczytać, że powodem ataku, stał się akcent, z jakim wypowiadane były słowa.
Policja zastanawia się, co jest powodem narastającej nietolerancji, a wnioski, przedstawione zostaną na zbliżającej się konferencji, która określić ma pełną skalę problemu i możliwości podjęcia walki ze zjawiskiem.
Bogdan Feręc
Źr: Garda Press Office