Wezwanie do wycofania wszystkich kotłów gazowych i olejowych

Jedna z organizacji pozarządowych z Irlandii, a konkretnie Friends of the Earth wezwała rząd, aby do 2030 roku wycofał z kraju wszystkie kotły gazowe i olejowe.
Oznacza to, że wojujący ekolodzy chcą pozbawić mieszkańców wyspy sensownych źródeł ogrzewania, a stawiać na energię odnawialną, której w Irlandii nie ma, a przynajmniej nie jest dostarczana w sposób, zaspokajający potrzeby mieszkańców. Ekologiczni szantażyści twierdzą, że dobrym rozwiązaniem jest zakaz montowania kotłów olejowych i gazowych w nowych domach, jednak należy zająć się tymi, które powstały wiele lat wcześniej, więc z tych pozbyć się innych sposobów ogrzewania niż elektryczne.
Tzw. Przyjaciele Ziemi są zadania, że powinno to nastąpić do końca trwającej dekady, a grupa stwierdza, że Irlandia jest daleko w tyle za innymi państwami europejskimi w kwestii wprowadzania odnawialnych sposobów zasilania oraz ogrzewania.
Z krytyką Friends of the Earth spotkał się też program rządu, który daje możliwość dofinansowania projektów modernizacji energetycznej, a przede wszystkim dofinansowania zakupu kotłów olejowych i gazowych. Bo to on napędzać ma zakupy nieekologicznych urządzeń grzewczych.
W planach UE, które przyjęte zostały przez Irlandię, sprawa wygląda inaczej, bo wyspa zobowiązała się do redukcji emisji gazów cieplarnianych o 70% do 2030 roku, a do zerowej emisji do 2050 roku. Staje więc to w sprzeczności z żądaniami tzw. ekologów, którzy chcą zerowej emisji natychmiast.
Eko-terroryści przekonują, chociaż nie mogą przedstawić jednoznacznych dowodów, że o ile nie zaprzestanie się spalania paliw kopalnych, temperatura na ziemi podniesie się niebawem o 1,5 stopnia Celsjusza, co zagrażać ma przetrwaniu ludzkości. Zapominają jednak, że ziemia miała już kilka milionów lat temu znacznie wyższy poziom dwutlenku węgla w atmosferze, a życie na błękitnej planecie kwitło, więc i oni, jak teoretycy spiskowi, wybierają fakty, które potwierdzać mają stawiane przez siebie tezy.
Tej propozycji sprzeciwiła się część posłów i lokalnych radnych, którzy stwierdzili, że w wielu domach w kraju, nie ma możliwości łagodnego przejścia na inne rodzaje ogrzewania, więc wymagane są wręcz kotły olejowe i gazowe, a jeżeli takie plany weszłyby do realizacji, stałyby się zagrożeniem dla niektórych mieszkańców wyspy. Można więc uznać, że ten pomysł nie trafił na podatny grunt i politycy nie zgodzą się na to rozwiązanie.
*
A ja chciałbym jednak zobaczyć, w jak ekologicznych domach mieszkają ci wszyscy ekologiczni odszczepieńcy i odnoszę wrażenie, że nie u wszystkich działają elektryczne, więc czyste systemy podtrzymywania temperatury. Czy zrezygnowali z używania samochodów, daleko im do użytkowania wyrobów z plastiku i żyją, jak ich natura stworzyła, czyli z drewnianą łyżką w ręku oraz przyodziewku ze skór. Skąd jednak skóry, skoro likwidować chcą krowy, bo i te przestały być eko.
Bogdan Feręc
Źr. RTE
Photo by Crawford Jolly on Unsplash