Wczoraj 64% irlandzkiego prądu pochodziło z wiatru
Ogółem w Irlandii, wiatr jest dostarczycielem ok. 40% ogólnego zapotrzebowania na prąd, ale zdarzają się dni, kiedy produkcja jest znacznie wyższa.
Tak stało się wczoraj i irlandzcy dostawcy energii ze źródeł odnawialnych, włączyli do sieci elektroenergetycznej kraju 64% potrzebnego prądu, o czym informuje Eirgrid. Tak duża produkcja, zmniejszyła potrzebę zakupu gazu i innych nośników energii, które wykorzystuje się do produkcji prądu, ale nie można jeszcze powiedzieć, że zagrożenie w zakresie dostaw prądu do domów minęło.
Na wyższą produkcję prądu z wiatru miały wpływ warunki atmosferyczne, bo turbiny wiatrowe, mogły działać w 100 proc. swojej wydajności, ale co ważne, wiatr o takiej sile, jaka obserwowana była wczoraj, więc optymalnej, nie zdarza się w kraju zbyt często. W najbliższych tygodniach również można oczekiwać wyższej, niż standardowej produkcji prądu, o ile warunki wietrzne, zbliżone będą do tych, z jakimi mieliśmy do czynienia w ostatnich dwóch dniach.
W trendzie ogólnoświatowym nie zapowiada się jednak, by ta zima była tania pod względem energetycznym, gdyż paliwa kopalne, a to te w głównej mierze wykorzystywane są do produkcji prądu, wciąż drożeją, więc podnoszą się również ceny hurtowe energii elektrycznej, a co za tym idzie, klient indywidualny, także płaci więcej.
Wracając do Irlandii, która chwali się, że coraz więcej energii trafiającej do jej sieci pochodzi ze źródeł odnawialnych, nie można zapominać, iż w ostatnich 30 dniach do 22 września, wyspa wyprodukowała zaledwie 11% czystej energii, która potrzebna była w kraju. To z kolei oznacza, że do pełnej niezależności energetycznej, a przynajmniej bezpieczeństwa energetycznego, droga jest jeszcze bardzo daleka, bo to nie tylko mnogość wiatraków, które potrzebne są do wyprodukowania odpowiedniej do zapotrzebowania ilości, ale dopiero i ich zdublowanie, pozwoli na takie opinie.
Eksperci ds. energetyki odnawialnej udowodnili, że nie wystarczy ustawić tylu turbin wiatrowych, by wyprodukowały one nominalną ilość energii, jaka potrzebna jest w danym kraju. Trzeba, żeby osiągnąć bezpieczeństwo energetyczne, podwoić ilość turbin, aby okresach ze słabym wiatrem, były one w stanie zaopatrzyć kraj w odpowiednią ilość prądu, którego właściwie nie można magazynować.
Bogdan Feręc
Źr: Eirgrid