W stolicy wciąż można kupić Guinnessa poniżej 5 €

Jeden z dublińskich pubów wciąż oferuje kufel Guinnessa za cenę poniżej 5 € i uznawany jest za najtańszy w całym kraju.

Właściciel tego pubu chciałby utrzymać ów status, a jak dodaje, nie podniósł ceny nawet po ostatniej podwyżce, jaką wprowadziło Diageo. Trochę inaczej ma się cena innych piw w tym pubie, jednak i tak zalicza się je do jednych z najniższych w Dublinie, co przekłada się na ilość gości, jaka każdego dnia odwiedza Auld Triangle.

Właściciel podkreśla, że wciąż możliwe jest utrzymanie ceny kufla Guinnessa poniżej 5 €, jednak stało się to już teraz bardzo kłopotliwe, ale ma uczynić wszystko, aby klienci wciąż płacili ca ten napój prawie połowę mniej, niż w innych pubach.

Diageo wprowadziło w ostatnich 18 miesiącach już trzy podwyżki cen na swoje wyroby, w tym tradycyjnego irlandzkiego Guinnessa, tłumacząc każdą z podwyżek rosnącymi kosztami produkcji. W zeszłym tygodniu firma produkująca napoje wysłała informację do właścicieli sklepów i pubów, że kolejna podwyżka wejdzie w życie 15 kwietnia i będzie miała zastosowanie do wszystkich jej produktów z beczki, w tym Guinnessa, Guinnessa 0.0, Hop House 13, Harpa, Rockshore’a, Smithwicksa i Carlsberga.

Zmiany cen spowodują dodanie sześciu centów do kufla piwa i dziewięciu centów do kufla Guinnessa 0,0.

Auld Triangle na Dorset Street to jeden z niewielu pubów w Dublinie, który może sobie pozwolić na sprzedaż piwa za mniej niż 5 €, a obecnie klienci mogą wypić tam kufel Guinnessa za 4,50 €, ale współwłaściciel Declan Hallissey twierdzi, że ostatnia podwyżka najprawdopodobniej będzie oznaczać podniesienie ceny. Jednak trzymanie ukochanego napoju Irlandczyków i nie tylko ich w cenie poniżej 5 € to coś, z czego dubliński pub jest bardzo dumny.

Declan Hallissey powiedział:

– To rozwiązanie jest nieubłagane, jeśli chodzi o rosnące koszty. Udało nam się utrzymać nasze kufle poniżej 5 euro, co oznacza, że ​​każdy dzień tygodnia jest świetny dla naszych lojalnych klientów, zwłaszcza dla pubu w Dublinie. Musieliśmy podnieść nasze ceny o 10 centów w związku z Covidem, więc minęły dwa lata, odkąd musieliśmy je dostosować. Niestety ostatnia podwyżka będzie oznaczać, że znów będziemy musieli podnieść ceny, tak jak wszędzie. Próbujemy je utrzymać długo, ale wyobrażam sobie, że wkrótce będziemy musieli płacić ok. 4,80 euro, co i tak jest bardzo dobrą ofertą.

Bogdan Feręc

Źr. Extra.ie

Photo by Rob Nohava on Unsplash

© WSZYSTKIE MATERIAŁY NA STRONIE WYDAWCY „POLSKA-IE” CHRONIONE SĄ PRAWEM AUTORSKIM.
ZNAJDŹ NAS:
Z Dublina do Pekinu
UE nie chce już aut