W listopadzie dodatkowy dzień wolny od pracy
Oficjalnie dowiemy się o tym za kilka dni, ale już teraz wiadomo, że dodatkowy dzień wolny od pracy, przynajmniej w tym roku, przypadnie na listopad.
Będzie on hołdem złożonym osobom, które przez 18 miesięcy walczyły z pandemią koronawirusa i podejmowały ryzyko, by nieść pomoc innym. Z pierwszych ustaleń wiemy, że Bank Holiday, będzie swoistym Dniem Dziękczynienia, gdyż tak zostało to uzgodnione przez strony, czyli rząd, związki zawodowe oraz organizacje skupiające przedstawicieli różnych sektorów branżowych w kraju.
Jest też zła informacja, bo koalicja rządząca, zaczęła wycofywać się z planu wypłaty premii pracownikom pierwszej linii, a zamiast tego, ci zyskać mają w inny sposób, chociaż jeszcze nieokreślony.
Forum Ekonomiczne Pracodawców uważa, że pracowników pierwszej linii, można uhonorować wyższą kwotą wolną od podatku, co będzie równoznaczne z wypłatą gotówki.
Jest jeszcze jednak kwestia, którą obecnie się omawia, bo o ile nie ma problemu z przyznaniem gratyfikacji pieniężnej lub innej formy podziękowania w służbie zdrowia, tak wiele branż, głównie z sektora prywatnego, sprzeciwia się dodatkowemu wynagrodzeniu lub dodania kwoty wolnej od podatku urzędnikom biurowym i nauczycielom. Tym samym, ostry sprzeciw jest w zakresie dodatków dla pracowników państwowych, którzy przez okres pandemii, przebywali lub pracowali zdalnie.
Jeżeli natomiast urzędnicy na służbie państwowej otrzymają jakiekolwiek gratyfikacje, na takie same powinni liczyć wszyscy ci, którzy w pandemii pracowali, a chodzi tu m.in. o sprzedawców oraz osoby zatrudnione w fabrykach i zakładach, które nie mogły zatrzymać produkcji.
Dużo mówi się też o wypłacie premii dla funkcjonariuszy Gardy, ale i tu mamy pewien problem, bo dodaje się, że tylko dla tych, którzy pełnili służbę bezpośrednio na ulicy.
Cała sprawa zakończyć się ma w przyszłym tygodniu, kiedy pojawią się ostateczne decyzje.
Bogdan Feręc
Źr: Independent