Site icon "Polska-IE najbardziej politycznie-społeczno-gospodarczy portal informacyjny w Irlandii
Reklama
Reklama

W Lidlu można doznać szoku. Obniżyli cenę!

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

W Irlandii jest tak dobrze, że aż człowiek nie wie, czy śmiać się, czy pakować kanapki z powietrzem do pracy. Wszystko drożeje: prąd, czynsze, frytki, paliwo, a nawet stek skoczył o 5 euro za kilogram – chyba że ktoś żywi się zapachem wołowiny, wtedy inflacja mu niestraszna. Według Central Statistics Office inflacja we wrześniu sięgnęła 2,7 proc., najwyżej od półtora roku. Jedzenie podrożało o 4,7 proc., mięso i nabiał zaliczyły sprint cenowy godny reprezentacji narodowej, a Irlandczycy zastanawiają się, czy święta w tym roku będą na kredyt, czy na raty.

I nagle – mleczna rewolucja! Lidl, ten sam Lidl, który 25 lat temu wylądował na Zielonej Wyspie jak budżetowy statek kosmiczny z tanim hummusem, zrobił coś, czego nie zrobił nikt od dawna: zamiast podnosić ceny, obniżył. W czasach, kiedy litr benzyny kosztuje tyle, co butelka Prosecco, a mieszkanie do wynajęcia konkuruje ceną z małą wyspą na Pacyfiku, Lidl postanowił zdjąć mieszkańcom wyspy z serca (i portfela) jedną troskę – mleko.

Ceny mleka spadły natychmiast i bez ceregieli. Dotyczy to aż 12 produktów mlecznych. Coś niewiarygodnego: zamiast „od przyszłego kwartału”, „po konsultacjach”, „po zatwierdzeniu przez Unię i proboszczów we wszystkich parafiach” – po prostu teraz. Ciach!

Oto nowe mleczne realia:

Mleko light też staniało:

Dalszy ciąg bajki:

I to wszystko nie w ramach eksperymentu socjalnego, tylko stałej polityki. Lidl zapowiada też kolejne obniżki podstawowych produktów. Dyrektor generalny Irlandii i Irlandii Północnej Robert Ryan mówi, że to „znacząca inwestycja” i że chcą wspierać lojalnych klientów, co brzmi prawie jak przeprosiny za resztę rynku.

Oto jednak paradoks irlandzkiego mlecznego snu i średnia cena dwóch litrów pełnotłustego mleka wzrosła w ciągu roku o 27 centów wszędzie, tylko nie tam, gdzie żółty kwadrat spotyka czerwone kółko. Konsumenci słyszą ostrzeżenia, że „tej zimy czekają ich poważne obniżki cen”, ale chodziło oczywiście o obniżki marzeń, nie rachunków, jednak Lidl postanowił zrobić prezent urodzinowy sobie i społeczeństwu. Tym samym Lidl w Irlandii będzie świętował swoje 25-lecie w kraju nie tortem, ale tanim mlekiem. Torty drogie, więc padło na mleko.

Czy to początek rewolucji? Czy konkurencja zareaguje, czy dalej będzie udawać, że krowy karmione są szafranem i podcastami wellness? Na razie wiadomo jedno: inflacja może dalej szarżować, rachunki mogą przypominać horoskopy apokalipsy, ale przynajmniej latte w domu stanieje o kilka centów. I to jest ta nowa irlandzka wersja dobrobytu: Nie kupisz domu, ale kupisz mleko o 6 centów taniej.

Brawo Lidl! Oby tak dalej. 😉

Bogdan Feręc

Źr. Independent

Photo by Anita Jankovic on Unsplash

© WSZYSTKIE MATERIAŁY NA STRONIE WYDAWCY „POLSKA-IE” CHRONIONE SĄ PRAWEM AUTORSKIM.
Reklama
Reklama
Reklama
Exit mobile version