W Irlandii będzie jeszcze więcej uchodźców wojennych z Ukrainy
Rząd przeprowadził symulacje, z których wynika, że w tym roku możemy spodziewać się kolejnych fal uchodźców wojennych z Ukrainy.
Wszystko łączy się z pogodą, jaka panuje na Ukrainie, więc fale mrozów i opady śniegu wywołują masowe ucieczki z pogrążonej w zimnie Ukrainy, a i chodzi tutaj o działania radzieckiego agresora, który atakuje infrastrukturę krytyczną, czyli elektrownie i elektrociepłownie. To z kolei oznacza, że na Ukrainie permanentnie występują braki w dostawach prądu, gazu, ale też wody, co staje się powodem do podejmowania decyzji o opuszczeniu kraju pogrążonego w wojnie.
W ostatnich dniach widać też znaczne zwiększenie ostrzału artyleryjskiego ze strony Federacji Rosyjskiej, a atakowane są miasta, więc ludność cywilna. To także powód do opuszczenia Ukrainy, która przygotowuje się do wiosennej ofensywy, jaka planowana jest przez Rosjan. O samej ofensywie mówi się różnie, ale podaje się dwa przypuszczalne terminy, więc albo będzie to luty, albo marzec tego roku. O ile dane wywiadowcze zostaną potwierdzone działaniami, Moskwa zaatakować ma Ukrainę z kilku kierunków, może to wywołać kolejny uchodźczy exodus i pojawienie się większej ilości Ukraińców w Unii Europejskiej.
Właśnie to pod uwagę wzięto w irlandzkich symulacjach, co kazało wysnuć wniosek, że do 70 000 ukraińskich uchodźców wojennych, jacy przebywają obecnie na Zielonej Wyspie, dołączyć mogą tysiące kolejnych.
Część nieprzychylnych rządowi oraz samym uchodźcom mediów podkreśla, że w Irlandii w 2023 roku pojawi się dodatkowo kilkadziesiąt tysięcy uchodźców z Ukrainy, którzy automatycznie otrzymają dach nad głową, karty medyczne i daleko posuniętą pomoc socjalną. Takie wypowiedzi irlandzkich dziennikarzy nie przechodzą bez echa w mediach społecznościowych, bo tam uruchamiają się przeciwnicy przyjmowania uchodźców wojennych, ale też osób starających się o azyl na wyspie i podkreśla się we wpisach, iż nie można udzielać już nikomu schronienia, bo w kraju mamy ponad 11 000 bezdomnych i wiele osób nie radzi sobie z kosztami utrzymania, a nie mogą korzystać z przywilejów, jakimi cieszą się tutaj Ukraińcy.
Część komentatorów oczekuje, że rząd zajmie się na wstępie problemami stałych mieszkańców wyspy, a dopiero później udzielać będzie pomocy uchodźcom.
Na to jednak nie powinni liczyć, gdyż gabinet jasno podkreślił jesienią roku ubiegłego, a zrobił to ówczesny premier Micheál Martin, który powiedział, że uchodźcy wojenni z Ukrainy, wciąż mogą liczyć na pomoc Irlandii. Taki sam pogląd prezentuje obecnie urzędujący premier, czyli Leo Varadkar, co może być wskazaniem, iż w Irlandii czasowo zamieszka nawet 100 000 ukraińskich uchodźców.
Zgodnie z prawdą należy również powiedzieć, że uchodźcy z Ukrainy zaczęli już prezentować inne postawy, niż było to w początkach ich pobytu w Irlandii, bo coraz częściej widać ogłoszenia o poszukiwaniu przez nich pracy, więc i to pokazuje, iż po okresie aklimatyzacji, chcieliby związać się z wyspą. To może się okazać się dobrym dla nich rozwiązaniem, bo po zakończeniu wojny, nie będą odsyłani na Ukrainę, a otrzymają przedłużone prawo do pobytu i pracy w Irlandii.
Niestety w Irlandii pozostaje nierozwiązana kwestia zakwaterowanie uchodźców wojennych z Ukrainy, więc poszukuje się dla nich wszelkich lokali, jakie są dostępne w kraju, a nawet rozpoczęto już intensywne prace, jak ma to miejsce np. w Galway, przystosowywania budynków przemysłowych do potrzeb mieszkalnych.
Również tutaj pojawiają się krytyczne uwagi pod adresem rządu, a w mediach społecznościowych czytamy, dlaczego dzieje się to dopiero teraz i budynki te nie przechodziły takiej transformacji wcześniej, by pomóc w zlikwidowaniu problemu bezdomności w Irlandii?
Bogdan Feręc
Źr: The Liberal
Photo by Erik Mclean on Unsplash