Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen potwierdziła gotowość Unii Europejskiej do sfinalizowania umowy handlowej ze Stanami Zjednoczonymi, ostrzegając jednocześnie, że Bruksela wprowadzi środki odwetowe, jeśli negocjacje zakończą się fiaskiem.
Podczas przemówienia w Aarhus w Danii, inaugurującego duńską prezydencję w UE, von der Leyen powiedziała: – Jak państwo wiedzą, trwają negocjacje ze Stanami Zjednoczonymi. W tej chwili komisarz ds. handlu UE Maroš Šefčovič jest w Waszyngtonie. Chcemy rozwiązania negocjacyjnego, ale przygotowujemy się na ewentualność, że nie zostanie osiągnięte żadne satysfakcjonujące porozumienie. Dlatego konsultowaliśmy listę rebalansującą i będziemy bronić interesów europejskich, jeśli będzie to konieczne. Innymi słowy, wszystkie instrumenty są na stole.
Tymczasowe zawieszenie zwiększonych taryf USA dla kilku krajów ma wygasnąć już 9 lipca. Według doniesień trwające rozmowy koncentrują się na utrzymaniu zwolnień celnych dla części sektorów, przy jednoczesnym zaakceptowaniu 10-procentowej stawki celnej w innych obszarach.
Komisja Europejska ma czas do przyszłej środy, by sfinalizować porozumienie, zanim przywrócone zostaną szersze cła prezydenta Donalda Trumpa. W razie braku umowy towary z UE mogą zostać objęte podstawowym cłem importowym w wysokości 20%, które mogłoby potencjalnie wzrosnąć do nawet 50%. – Naszym celem jest 9 lipca – podkreśliła von der Leyen. – To ogromne zadanie, ponieważ mamy największą na świecie wymianę handlową między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi, wartą 1,5 biliona euro.
Dodała jednak, że ze względu na ogromną skalę handlu „niemożliwe” będzie osiągnięcie w pełni szczegółowego porozumienia w obecnym 90-dniowym oknie negocjacyjnym, kończącym się w przyszłym tygodniu. UE liczy przynajmniej na „porozumienie co do zasady”.
Słowa przewodniczącej KE pojawiły się po apelach kanclerza Niemiec Friedricha Merza o „szybkie i proste” porozumienie z Waszyngtonem – kluczowe dla takich sektorów europejskich jak farmaceutyka, inżynieria i motoryzacja.
Von der Leyen zaznaczyła, że UE nie zawaha się przed wprowadzeniem kontrceł, jeśli rozmowy zakończą się niepowodzeniem. Jak ujawniono, Bruksela opracowała już projekt środków odwetowych o wartości około 100 miliardów euro na import z USA, gotowych do wdrożenia w razie braku porozumienia.
Wicepremier Irlandii Simon Harris powiedział wczoraj, że 10-procentowe cła USA na eksport z Irlandii mogą stać się „nową normą”, choć wciąż ma nadzieję na osiągnięcie zerowych stawek celnych w kluczowych kategoriach. – USA wierzą w cła. Najwyraźniej 10% wydaje się być punktem wyjścia w każdym porozumieniu, jakie do tej pory osiągnęli – ocenił.
Minister przedsiębiorczości, turystyki i zatrudnienia Peter Burke przyznał natomiast, że ma „raczej nadzieję, niż pewność”, iż Waszyngton i Bruksela sfinalizują umowę do wyznaczonego terminu.
Bogdan Feręc
Źr. RTE
Photo by Nik Shuliahin 💛💙 on Unsplash